Logo
  • DONALD
  • NAUKOWCY Z UW PROSZĄ O ROZSĄDNIEJSZE CZYTANIE SYMULACJI ROZWOJU EPIDEMII

Naukowcy z UW proszą o rozsądniejsze czytanie symulacji rozwoju epidemii

04.11.2020, 15:14
Od początku trwających od dwóch tygodni
protestów przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego
przedstawiciele rządu oraz TVP przekonują, że manifestacje przełożą się na duży wzrost zachorowań na Covid-19. W zeszłym tygodniu premier
Mateusz Morawiecki
mówił wprost, że
"protesty to zagrożenie"
, a na dowód pokazywał wykresy ze Stanów Zjednoczonych z okresu demonstracji Black Lives Matter. 
"Minimalizacją skutków łamania dystansu społecznego" tłumaczono również decyzję o zamknięciu cmentarzy 1 listopada.
"Ogłaszając decyzję ws. zamknięcia cmentarz, premier opierał się na analizach doradców, którzy badają rozwój epidemii w Polsce i w innych krajach na świecie. Celem jest
zminimalizowanie skutków łamania zasad dystansu społecznego w czasie epidemii, do jakiego dochodzi podczas protestów opozycji
" - pisało TVP Info. 
Dziś podczas konferencji prasowej, premier - ogłaszając nowe obostrzenia - apelował, aby protesty przenieść do internetu. Powołał się przy tym na obliczenia
 Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego
, o których wczoraj pisał
Dziennik Gazeta Prawna
"Przy założonej tzw. niższej transmisyjności publicznej - 26 listopada może być nawet 26,2 tys. wykrytych nowych zakażeń koronawirusa. To wariant, w którym nie dochodziłoby do protestów. Przy wyższej transmisyjności ta liczba może dojść do
31 tys.
" - opisywał prognozy naukowców DGP. 
Zaznaczono przy tym, że, "z braku dokładnych danych - na ile zmniejszy się dystans społeczny - przyjęto jedynie pewne założenia przy konstrukcji modelu. Nie weryfikowano ich np. o dane z mobilności społecznej uzyskiwane na podstawie obserwacji ruchu telefonów komórkowych". 
Dokładną symulację można zobaczyć
tutaj
Informacja, że protesty mogą "generować" 5 tysięcy dodatkowych chorych dziennie szybko
została podchwycona przez media i polityków
, w tym premiera.  
- Według analiz specjalistów z Uniwersytetu Warszawskiego
każdego dnia wzrost liczby zakażeń na skutek protestów ulicznych może wynosić 5 tysięcy
- mówił Morawiecki podczas dzisiejszej koferencji prasowej. 
Naukowcy z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego wydali natomiast oświadczenie, w którym
proszą o rozsądniejsze czytanie symulacji
"W obecnym stadium rozwoju modelu nie jesteśmy metodologicznie przygotowani, aby uwzględnić w sposób odpowiedzialny tego typu zgromadzenia jako odrębny czynnik. W związku z powyższym
nieuprawnione jest stwierdzenie, że z modelu ICM UW wynika, iż protesty uliczne mogą zwiększyć liczbę stwierdzonych przypadków z 25 tys. na 31 tys.
" - czytamy w komunikacie. 

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA