Pod koniec listopada na
obrzeżach Delhi
rozpoczęły sie
protesty rolników
, który sprzeciwiają się
reformom rolniczym
wprowadzonym przez rząd partii partii Bharatiya Janata.
W ramach dalszych protestów w połowie grudnia, aż 40 rolników ze Zjednoczonego Frontu Rolniczego rozpoczęło, w różnych punktach granicznych, w pobliżu Delhi całodzienny strajk głodowy.
- Chcemy obudzić rząd. W związku z tym 40 przywódców rolników ze Zjednoczonego Frontu Rolniczego weźmie udział w strajku głodowym na wszystkich punktach granicznych w pobliżu Delhi - powiedział przedstawiciel rolników Harinder Lakhowal.
Władze centralne
przeprowadziły już kilka spotkań
z przedstawicielami organizacji rolniczych, jednak te nie przyniosły skutku.
Rolnicy uważają, że nowe przypisy uzależnią mieszkańców wsi od wielkich korporacji, ponieważ powstrzymają rząd od kupowania pszenicy i ryżu po gwarantowanych jak dotąd cenach
. Władze z kolei uważają, że reformy, które otwierają sektor rolniczy na prywatnych kontrahentów, nie zaszkodzą im.
Protestujący zapowiedzieli, że będą kontynuować swój protest do czasu uchylenia prawa. Rząd stwierdził, że nie rozważa jednak uchylenia tych ustaw.
Dziś
Sąd Najwyższy Indii ogłosił, że zawiesza wejście w życie nowych reform rolnych
, które wywołały protesty.
Sąd Najwyższy stwierdził, że w ten sposób chce ułatwić mediację między rządem a protestującymi rolnikami, którzy obawiają się, że ustawa pozostawi ich na łasce wielkiego biznesu.
-
Zamierzamy zawiesić wprowadzenie w życie trzech ustaw dotyczących rolnictwa do czasu porozumienia
- powiedział Sędzia Najwyższy Sharad Arvind Bobde.
Sąd w Delhi przekazał także, że utworzy komitet ekspertów, który pomoże rozwiązać przedłużający się spór pomiędzy rządzącymi a rolnikami.
-
Każda ze stron, która jest naprawdę zainteresowana rozwiązaniem problemu, powinna stanąć przed komitetem
- dodał sąd.