W ubiegłym tygodniu podczas
kongresu PiS Jarosław Kaczyński
zapowiedział walkę z
nepotyzmem w partii
. Przegłosowano uchwałę sanacyjną, która zabraniałaby zatrudniania rodzin polityków PiS w spółkach Skarbu Państwa. Za wyjątki od uchwały będzie odpowiadał wicepremier Jacek Sasin.
W związku z nowymi wewnętrznymi przepisami partii Jarosława Kaczyńskiego
Lewica postanowiła zainicjować akcję "Zwolnijmy ich",
w ramach której zachęca do zgłaszania przejawów nepotyzmu.
Informacje o zatrudnianiu rodzin polityków PiS w spółkach państwowych można zgłaszać na specjalny email.
- Prawo i Sprawiedliwość przyjął uchwałę "antysitwiarską", bo nawet PiS dostrzegł, że rozplenił się nepotyzm. [...]. Apeluję do ludzi dobrej woli, żeby pomogli nam tworzyć mapę nepotyzmu - stwierdził podczas czwartkowej konferencji prasowej Andrzej Rozenek z klubu Lewica.
W kontrolowanie PiS
zaangażowało się także PSL
. Rzecznik prasowy partii Miłosz Motyka zapowiedział, że jego partia ujawni wkrótce nowe informacje dotyczące nepotyzmu w PiS:
- Mam silne przeczucie graniczące z pewnością, że ludzie PiS nie zrezygnują z dojenia spółek skarbu państwa, ta patologia będzie trwała - stwierdził w rozmowie gazeta.pl
- Obawiam się, że PiS nawet jeśli ustawę "desitwizującą" przez Sejm przepchnie, to i tak wprowadzi inne mechanizmy, które dojenie państwa utrzymają. Rozmnożą się stołki pełnomocników i doradców. To samo widać przecież w rządzie, gdzie co chwile rozpędza się karuzela stanowisk - dodał.