Kontrola sanitarna w towarzystwie policji w restauracji w Katowicach, 15.01.2021, fot. East News
Rząd ogłosił wczoraj kolejny etap luzowania obostrzeń. Od 12 lutego
"warunkowo" otworzą się hotele, kina i teatry
. Będzie można też uprawiać sport na świeżym powietrzu, ale siłownie i kluby fitness pozostaną zamknięte. To samo dotyczy restauracji.
Branża gastronomiczna
, która od 24 października może pracować tylko na wynos i w dostawie, nie kryje rozczarowania decyzją rządu. Jak przekazał
Sławomir Grzyb
, sekretarz generalny zarządu Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej
właściciele restauracji organizują się, aby złożyć pozew zbiorowy przeciwko Skarbowi Państwa
.
- Straty w gastronomii rosną. Ludzie pominięci i wykluczeni z pomocy rządu RP nie mają pieniędzy na opłacenie kredytów, pracowników. Podejmują próby otwierania lokali, nie mając wsparcia ze strony państwa, jeśli wiodące PKD jest inne niż gastronomia, np. 56.10 A - restauracje, a mają wpisane jako pierwsze inne PKD np. 10.73.Z - Produkcja makaronów i wyrobów mącznych, jak w przypadku pierogarni - tłumaczy Sławomir Grzyb.
Pozew ma zostać złożony do końca marca.
-
Mamy ok. 200 firm, które się już zgłosiły.
Zakładamy, że złożymy pozew, jak będziemy mieli od
650 do 1000 firm
. Szacujemy, że łączne straty tych przedsiębiorców wyniosą ok.
1 mld zł
- mówi Grzyb.