Po śmierci
George'a Floyda
antyrasistowskie manifestacje odbywają się nie tylko w USA, ale na całym świecie. Jedna z nich odbyła się w piątek w stolicy Kanady,
Ottawie
. Według szacunków służb wzięło w niej udział około
5 tysięcy osób.
Do demonstrantów stojących pod budykiem parlamnentu niespodziewanie dołączył
Justin Trudeau, premier Kanady.
Jak wszyscy uczestnicy manifestacji, przyklęknął na jedno kolano i
klęczał przez blisko 9 minut
. Tyle umierał George Floyd, duszony przez policjanta.
Gdy manifestacja ruszyła dalej ulicami miasta Trudeau odłączył się od niej i wszedł do budynku parlamentu.
Wcześniej, gdy pytano go o udział w manifestacjach, nie deklarował swojego udziału. Podczas konferencji prasowej wyraził zaniepokojenie sytuacją w USA i wyraził nadzieję, że
protesty w Kanadzie będą przebiegały pokojowo
.