Podczas wczorajszego posiedzenia
Sejmu
posłowie przegłosowali nowe przepisy, zgodnie z którymi obowiązywać miałby
zakaz sprzedaży napojów energetycznych
zawierających
taurynę i kofeinę
w propozycji przewyższającej 150 mg/l osobom
poniżej 18. roku życia
. Teraz ustawa trafi pod obrady Senatu.
W przepisach zapisano, że energetyki całkowicie zostaną wyeliminowane ze sklepików na terenie szkół i innych jednostek oświatowych oraz w automatach. Jeśli jednostki i właściciele automatów nie dostosują się do przepisów, wówczas grozić im będzie kara grzywny i ograniczenia wolności.
Za przyjęciem zmian głosowali posłowie
Zjednoczonej Prawicy i Lewicy
. Jeśli chodzi o pozostałych polityków opozycji, to większość z nich wstrzymała się od głosu. Z kolei przeciwnych było 12 posłów, głównie byli to przedstawiciele Konfederacji i Wolnościowców.
Autorzy przepisów twierdzą, że są one odpowiedzią na raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Instytutu Badawczego. Wynika z niego, że 2,1 proc. dzieci w Polsce w wieku 3-9 lat regularnie spożywało napoje energetyzujące. W przypadku młodzieży w wieku 10-17 lat było to odpowiednio 35,7 proc. chłopców i 27,4 proc. dziewcząt.
Jeszcze na kilka dni przed głosowaniem w Sejmie minister sportu Kamil Bortniczuk zachwalał proponowane przepisy. Zmiany w prawie argumentował
dbaniem o zdrowie osób nieletnich:
- Nie ma żadnych wątpliwości, że nadużywanie kofeiny przez dzieci, które dopiero się rozwijają, a w szczególności kofeiny w połączeniu z tauryną, jest szkodliwe z wielu powodów - mówił.
- W litrowym opakowaniu takiego napoju znajduje się tyle kofeiny, co w sześciu lub ośmiu filiżankach kawy, w zależności od wielkości filiżanki - dodał.