fot. East News
Jak donosi
Technology Review,
3 marca dziesiąty prototyp statku kosmicznego Starship firmy SpaceX
(SN10) z powodzeniem wystartował z ośrodka testowego w Boca Chica w Teksasie i
wykonał lot na wysokości 10 kilometrów już trzeci raz z rzędu
- jednak tym razem
udało mu się również wylądować
. Niestety 10 minut później
statek wybuchł
z powodu wycieku metanu. Mimo wszystko, cele misji zostały osiągnięte.
To pierwszy raz, kiedy Starship bezpiecznie wylądował
po locie na dużej wysokości. SN8 wzbił się w powietrze na wysokość 12,5 kilometra, po czym zbyt szybko uderzył o ziemię i wybuchł. SN9 spotkał dokładnie taki sam los. Obie te misje użyły jedynie dwóch z trzech silników statku kosmicznego.
SN10 wykorzystał wszystkie
, mimo, że zakończył nieco krzywo.
Starship to pojazd, który
firma Elona Muska stale udoskonala
, aby móc w przyszłości wysłać astronautów na księżyc, Marsa i do innych miejsc poza orbitą Ziemi. Ma 50 metrów wysokości, waży 1270 ton po zatankowaniu i jest w stanie zabrać na pokład ponad 100 ton ładunku. Docelowo Starship znajduje się na szczycie rakiety Super Heavy. Zarówno Starship, jak i Super Heavy, będą korzystać z silników Raptor napędzanych metanem.
Na ten moment
nie do końca wiadomo, co dalej planuje Musk i SpaceX
. Miliarder zapowiedział, że do 2026, a może nawet 2024 roku, jego maszyny będą wysyłać ludzi na Marsa.