Mimo już niemal blisko 20 porażek w kolejnych wyborach,
Janusz Korwin-Mikke
wciąż wytrwale kandyduje. Tym razem na prezydenta Warszawy.
Wczoraj wziął udział w telewizyjnej debacie, gdzie próbował odpowiedzieć m.in na pytanie o
walkę ze smogiem w stolicy
:
"Ta walka została wymyślona po to, aby ludzi biednych, którzy opalają węglem, drewnem, zbieranymi szyszkami, zmusić do opalania gazem i elektrycznością, gdzie jest ogromna akcyza.
Żadnego smogu w Warszawie nie ma.
To jest po prostu wariactwo. (...)
Jeżeli zostanę prezydentem Warszawy i ten durny rząd będzie dawał pieniądze na walkę ze smogiem, to ja poproszę Zielonych i oni mi znajdą jakiś smog w Warszawie
, bo za pieniądze to oni znajdą wszystko".