BBC opisuje historię 28-letniego Szkota,
Dale'a McLaughlana
, który został skazany za złamanie obostrzeń związanych z pandemią po tym, jak
skuterem wodnym przepłynął Morze Irlandzkie, aby odwiedzić swoją dziewczynę
. McLaughlan trafił do więzienia na cztery tygodnie.
28-latek w zeszły piątek
na zakupionym dzień wcześniej skuterze wodnym
wyruszył z południowo-zachodniego wybrzeża Szkocji na Wyspę Man położoną pomiędzy Wielką Brytanią a Irlandią na Morzu Irlandzkim.
Około 40-kilometrowa trasa powinna zająć mu kilkadziesiąt minut,
jednak McLaughlan płynął skuterem po raz pierwszy w życiu, a pogoda mu nie sprzyjała,
więc podróż wydłużyła się do 4 i pół godziny
. Szkot musiał przejść jeszcze ponad 20 kilometrów pieszo, więc do domu swojej dziewczyny w Douglas, stolicy wyspy, dotarł późnym wieczorem.
W poniedziałek 28-latek
został zatrzymany przez lokalne służby
. Okazało się, że
złamał obowiązujące restrykcje
. Wyspa Man, która jest związana z Wielką Brytanią statusem
dependencji
, jest
obecnie zamknięta dla odwiedzających
. Osoby, które nie mieszkają na niej na stałe, muszą uzyskać na wjazd specjalne pozwolenie. Łamiącym przepisy grozi kara do trzech miesięcy pozbawienia wolności i grzywny do 10 tysięcy funtów.
McLaughlan nie posiadał wymaganych dokumentów. Został skazany przez sąd i trafił do więzienia na cztery tygodnie.
- Skazany
był świadomy obowiązujących obostrzeń, lecz okazał rażące lekceważenie
i zdecydował się je złamać, narażając mieszkańców wyspy - przekazał w oświadczeniu
Howard Quayle
pełniący funkcję Ministra na Wyspie Man.
Jak dodał, na wyspie, liczącej 85 tysięcy osób, są obecnie cztery osoby chore na Covid-19.