Podczas wczorajszego wiecu wyborczego w Warszawie
Krzysztof Bosak
, mimo ulewy, pozował do zdjęć z sympatykami. W pewnym momencie podeszła do niego
dziewczyna z widoczną przypinką "Bosak 2020",
ale również z
tęczową torbą
.
Bosak zapytał ją, czy na pewno chce zrobić zdjęcie z taką torbą. Dziewczyna odpowiedziała, jednak na nagraniu nie słychać wyraźnie, co mówi. Bosak
nie chciał podać jej ręki
i stwierdził, że "tego nie akceptuje". Na nagraniu widać, jak
dziewczyna oddaje komuś tęczową torbę
. Dopiero wtedy Bosak zgodził się na zdjęcie.
Kandydat Konfederacji zwrócił też dziewczynie uwagę, aby
na przyszłość kupowała torby z siedmiokolorową, "biblijną" tęczą.
Ta, którą od końca lat 70. uważa się za symbol ruchu LGBT, ma sześć pasów.
Część komentujących nagranie zwraca uwagę, że Bosak jest nadgorliwy i prośba, by dziewczyna zdjęła torbę była przesadą. Inni bronią kandydata Konfederacji, pisząc, że Bosak zachował się profesjonalnie i prośba była podyktowana troską o wizerunek. Niektórzy wskazują nawet, że mogła być to prowokacja.