fot. East News
Dwaj funkcjonariusze więzienni,
którzy zostali
przydzieleni do ochrony Jeffreya Epsteina
w noc, kiedy znaleziono go martwego w jego celi,
zostali oskarżeni o popełnienie przestępstwa.
Michaela Thomasa i Tovę Noel
oskarżono spisek i robienie fałszywych zapisów z kontroli celi.
Obaj pracowali jako strażnicy więzienni w Metropolitan Correctional Center, więzieniu federalnym na Manhattanie, gdzie Epstein oczekiwał na proces.
Zgodnie z nagraniami z monitoringu uzyskanymi przez prokuratorów, Epstein nie był obserwowany w swojej celi przez osiem godzin do momentu kiedy został znaleziony martwy. W Metropolitan Correctional Center
wszyscy więźniowie powinni być kontrolowani dwa razy na godzinę.
Prokuratorzy mówią, że Thomas i Noel, jedyni dwaj oficerowie przydzieleni do jego skrzydła, nie byli u Epsteina
ani razu podczas nocnej zmiany.
Według aktu oskarżenia Thomas i Noel
siedzieli przy biurkach i przeglądali Internet w poszukiwaniu mebli, informacji o sprzedaży motocykli i wiadomości sportowych zamiast monitorować Epsteina w celi.
Przez około
dwie godziny
podczas zmiany obaj strażnicy
spali.
Dopiero gdy około 6:30 rano 10 sierpnia miało zostać podane śniadanie dla więźniów, Thomas i Noel weszli do celi Epsteina.
Prokurator USA Geoffrey Berman powiedział, że Thomas i Noel
podpisali ponad 75 osobnych wpisów, fałszywie stwierdzając, że monitorują Epsteina.
"Wielokrotnie nie przeprowadzali nakazanych kontroli więźniów i kłamali na oficjalnych formularzach, by ukryć swoje zaniedbania"- powiedział Berman.
Miliarder
oskarżany o stworzenie
siatki pedofilskiej dla bogatych
i wpływowych osób, wykorzystywanie seksualne nieletnich i handel kobietami został
znaleziony 10 sierpnia martwy w więzieniu w Nowym Jorku.
Wcześniej policja przeszukała jego 7-piętrowy nowojorski dom i znalazła tysiące pedofilskich zdjęć i wiele dokumentów potwierdzających jego znajomość z elitami.
Według ekspertów kryminalistyki, z którymi rozmawiał
Washington Post
, miliarder
doznał wielu złamań kręgów szyjnych.
Takie złamania częściej zdarzają się u ofiar zabójstw przez
uduszenie.
66-letniemu Epsteinowi
groziło do 45 lat więzienia.
Jego
proces miał się rozpocząć w czerwcu 2020 r.
Sędzia nie zgodził się na wypuszczenie go za kaucją, choć adwokat proponował aż 100 milionów dolarów. Obawiano się, że miliarderowi ze znajomościami na całym świecie, w tym wśród najbardziej wpływowych polityków uda się bez problemu uciec. Według ustaleń śledczych przed aresztowaniem Epstein próbował przekupić świadków, którzy mieli zeznawać w jego sprawie.