Poprzedniej doby zarejestrowano
1300 zakażeń w województwie zachodniopomorskim
- to najwięcej od początku pandemii COVID-19. Dlatego Urząd Marszałkowski w Szczecinie postanowił od poniedziałku przywrócić swoim pracownikom
możliwość pracy zdalnej
. Zdecydowano jednak, że rozwiązanie będzie dostępne
jedynie dla osób zaszczepionych
.
- Marszałek województwa zachodniopomorskiego zdecydował, że Urząd Marszałkowski wraca do rozwiązań z czasu poprzednich fal pandemii COVID-19 i przywraca możliwość pracy zdalnej dla pracowników. Tym razem jednak pracodawca zdecydował się na istotną modyfikację zasad pracy zdalnej. Będą mogli z niej skorzystać jedynie ci urzędnicy, którzy w poczuciu odpowiedzialności za siebie i innych zaszczepili się i
chcą zwiększyć swoją ochronę
- przekazała
Gabriela Wiatr
, rzeczniczka marszałka.
Kobieta podkreśliła, że praca zdalna jest wyborem, nie przymusem. Jeżeli dany urzędnik będzie chciał pracować z domu, powinien udokumentować, że jest szczepiony pokazując
certyfikat covidowy
.
Sam
Olgierd Geblewicz
, marszałek województwa zachodniopomorskiego, przyznaje, że jego decyzja jest efektem braku działań ze strony rządu.
- Niestety
rząd skapitulował w walce z pandemią
, w imię nieodpowiedzialnego przymilania się antyszczepionkowcom.
Nie wprowadza zachęt do szczepienia
, nie chroni osób odpowiedzialnych, które się szczepią, nie daje narzędzi pracodawcom do organizacji pracy tak, by zakażenia i kwarantanny nie paraliżowały pracy firm i instytucji. Nie mamy wyjścia, musimy sami chronić odpowiedzialnych - stwierdził w rozmowie z RMF FM.
Gebelwicz dodał, że podjęta decyzja wynika z logiki.
- Osoby, które bez wyraźnych przeciwskazań medycznych nie chcą się szczepić,
nie traktują ryzyka zakażenia poważnie
, zatem dla nich praca zdalna jest rozwiązaniem bezcelowym - mówił.
Zachodniopomorski Urząd Marszałkowski już w maju zorganizował szczepienia dla swoich pracowników jako jeden z pierwszych urzędów w Polsce.