Jakiś czas temu głośno zrobiło się pośle Koalicji Polskiej
Radosławie Lubczyku
, który posiada
kilka nieruchomości, porsche
warte około 200 tysięcy złotych,
ferrari
oraz gabinet stomatologiczny. Mimo to ma on
pobierać środki z Sejmu
. Polityk powołuje się na
trudną sytuację
.
- Mam dwie hipoteki na 25 lat, leasingi. Pochodzę z biednego domu, wszystko musiałem wziąć w kredycie i leasingu. Nikt mi nie dał złotówki, to się ciągnie - tłumaczył się polityk.
Polityka KP jakiś czas temu na antenie RMF FM
bronił lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz
. Stwierdził, że to dobry parlamentarzysta, który walczy o powszechną opiekę stomatologiczną w szkołach:
- Lubczyk jest bardzo dobrym parlamentarzystą, zaangażowanym, walczącym o stworzenie powszechnej opieki stomatologicznej w szkołach. Ja go mogę oceniać przez pryzmat pracy parlamentarzysty i jestem z tej pracy zadowolony, jest zaangażowany w komisję zdrowia, w sprawach poselskich, w sprawach walki o szpital w Koszalinie - podkreślił.
Teraz Robert Mazurek do sprawy Lubczyka wrócił w czasie rozmowy z innym politykiem KP
Ireneuszem Rasiem
. Rozmówca Mazurka bronił kolegi z partii, zastanawiał się, czemu dziennikarz pyta o posła Lubczyka, a nie o Mateusza Morawieckiego i jego majątek:
- Wspominam o nim (Radosławie Lubczyku - przyp. red.), bo to człowiek w trudnej sytuacji materialnej, może Pan go wspomoże? - zapytał Mazurek.
- Proszę o pytanie konkretne, bo
to, że ktoś ma porsche i ferrari i jest posłem, to nie jest grzech
- odpowiedział Raś.
- Nie proszę Pana, on nie jest zamożny, on jest tak skrajnie ubogi, że pobrał z Sejmu 780 tysięcy złotych, motywując to wyjątkowo trudną sytuacją materialną. On wykazuje w dokumentach, że zarabia 1500 złotych miesięcznie. Uzbierał z tego 1500 złotych miesięcznie na ferrari i porsche i na fiata 500 i na motor bmw - zauważył Mazurek.
- Pan poseł Lubczyk,
mój kolega z partii był kontrolowany przez CBA
, w tej kwestii, o której Pan mówi i te kwestie inaczej wyglądają, niż Pan wspomniał. CBA nie doszukało się nieprawidłowości. Jest 90 posłów w tej samej sytuacji, a zajmujecie się posłem Lubczykiem. Czemu się nie zajmiemy panem Morawieckim? - stwierdził Raś.