Dziś rano
CBA zatrzymało byłego senatora PiS Stanisława K
. Oprócz niego zatrzymano także j
ego syna oraz dyrektor małopolskiego oddziału Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
Zatrzymanie jest związane z
działaniami korupcyjnymi
w związku z prowadzoną przez nich fundacją w Stróżach koło Gorlic.
Wiadomo, że funkcjonariusze krakowskiej delegatury CBA prowadzą postępowanie w sprawie podejmowania się pośrednictwa w
załatwieniu spraw w zamian za korzyści majątkowe.
Oprócz tego senator miał
powoływać się na wpływy w instytucjach państwowych
oraz samorządowych województwa małopolskiego oraz udzielać korzyści majątkowych osobom pełniącym funkcje publiczne, w związku z pełnieniem tych funkcji.
Do tej pory zarzuty usłyszało 24 podejrzanych.
Stanisław K., jego syn i zatrzymana kobieta mają dziś usłyszeć zarzuty korupcyjne. Były senator i jego syn usłyszą między innymi
zarzuty przyjęcia wielomilionowych łapówek, zaś dyrektor PFRON ma usłyszeć zarzut wręczenia korzyści majątkowej w formie kontraktów zawartych z Fundacją Pomocy Osobom Niepełnosprawnym
w Stróżach.
- Jestem bardzo zaskoczony zatrzymaniem Stanisława K., tym bardziej, że wpłacone jest niebagatelne poręczenie majątkowe. Stanisław. stawiał się na wszelkie wezwania prokuratury czy CBA, nigdy nie utrudniał postępowania. Prokuratura miała też informację o stanie zdrowia Stanisława Koguta, które jest bardzo złe. Mimo to zdecydowała się na tak radykalny krok, który jest nieadekwatny do całej sytuacji i postawy procesowej - powiedział Gazecie Wyborczej mecenas Paweł Śliz, obrońca byłego senatora.
Stanisław K.
dotychczas był senatorem PiS z okręgu nowosądeckiego
. Przegrał jednak ostatnie wybory do Senatu ze swoim dawnym asystentem - Wiktorem Durlakiem.
Przypomnijmy bliżej jego sylwetkę: