Dziś podczas
konwencji wyborczej Lewicy Włodzimierz Czarzasty
odniósł się do
skandalu
związanego z prezesem Najwyższej Izby Kontroli
Marianem Banasiem i jego kamienicą.
Superwizjer TVN
ujawnił, że w należącej do
Banasia kamienicy w Krakowie był prowadzony nielegalny hotel "na godziny".
Czarzasty na konwencji zwrócił uwagę na fakt, że Banaś pracował zarówno w NIK, jak i w Krajowej Służbie Skarbowej czy Ministerstwie Finansów.
-
Pozwolicie Państwo na rzecz niesztampową
- powiedział lider Lewicy. Później
wziął do ręki telefon i udawał, że rozmawia
z Marianem Banasiem:
-
Marian? Paolo dzwoni. Jak to, skąd dzwonię? Z burdelu dzwonię.
Ty, jakiś koleś jest do ciebie. Chyba go do NIK-u poślę - powiedział lider Lewicy.
W dalszej części swojego wystąpienia zapewnił, że Lewica będzie prowadziła inną politykę niż PiS:
-
Nam chodzi o to, by seicento wygrało z kolumną rządową.
Im nie chodzi o uczciwych sędziów, ale o naszych sędziów - stwierdził.
- Konserwatywne państwo dobrobytu to PiS. Nowoczesne państwo dobrobytu do Lewica.
Chleb dają w jednym i drugim, ale wolność jest tylko w jednym państwie
- dodał.