W poniedziałkowych w programie
Fakty po Faktach
wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty
był pytany o ewentualne zmiany w
prawie aborcyjnym w Polsce
. Pod koniec ubiegłego roku do Sejmu wpłynęły
dwa projekty Lewicy
dotyczące liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi z kolei umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania. Z kolei
Trzecia Droga
, która znajduje się w kolacji rządzącej, proponuje w tej sprawie
referendum
.
Czarzasty odniósł się do stanowiska Trzeciej Drogi. Stwierdził, że przepisy, które złożyła Lewica, blokuje właśnie Trzecia Droga:
- Powiem panu szczerze, mam już tego osobiście dość, a moje koleżanki i koledzy z klubu i z mojej formacji również. Nie będziemy brali na siebie tego, że ustawy, które złożyliśmy pierwszego dnia w Sejmie, dotyczące tak naprawdę prawa do własnego ciała, do aborcji do 12. tygodnia oraz depenalizacji całego procesu aborcyjnego,
blokuje Szymon Hołownia z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem
- podkreślił.
- Nie usłyszy pan ode mnie, że jestem przeciwko koalicji, która rządzi, ale w ramach tej demokracji walczymy o jej kształt. Nie będę brał odpowiedzialności za to, że ktoś blokuje tego typu rzeczy i trzeba to nazywać po imieniu - dodał.
- Fantastyczna jest Polska 2050, fantastyczny jest PSL, fantastyczny jest Kosiniak i Hołownia. On jest moim szefem. Akceptuję, wspieram na każdym kroku, ale na Boga,
blokujecie panowie prawa kobiet
, żeby była jasność - stwierdził.
Polityk zaapelował także do polityków Trzeciej Drogi, by poparli projekt Lewicy:
- Szymonie, Szymku, Władysławie, Władku, zagłosujcie za tym, a potem niech prezydent to zawetuje. Niech to zrobi, to nie może tak być, że są projekty składane i my po prostu tego nie robimy, bo nie robimy - powiedział.
Wczoraj z kolei do słów Czarzastego odniósł się lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Polityk stwierdził, że sprawy światopoglądowe celowo nie znalazły się w umowie koalicyjnej, ponieważ każde ugrupowania ma inne stanowisko np. w sprawie aborcji:
- Dzięki temu, że różne środowiska potrafiły dojść do porozumienia, pomimo różnic i różnego programu w niektórych aspektach, jest spójna, dobra koalicja. I sprawy światopoglądowe, to widzieliśmy od samego początku, nie są w umowie koalicyjnej, więc
trudno od kogokolwiek wymagać, żeby realizował program innej formacji politycznej
- stwierdził.
Dodał, że Trzecia Droga dalej opowiada się za referendum:
- Mamy swój program i chcemy go realizować. Jedyna możliwa zmiana, która może zliberalizować dzisiejsze prawo aborcyjne, to jest powrót do zasad sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego, bo moim zdaniem jest szansa, po pierwsze, że uzyskujemy większość w Sejmie, a po drugie, że będzie akceptacja prezydenta dla tej ustawy. I drugi krok, rozpisanie referendum - powiedział.
Z kolei dziś w rozmowie z dziennikarzami Kosiniak-Kamysz stwierdził też, że elektorat Lewicy również opowiada się za referendum w sprawie aborcji:
- Myślę, że przekonuje i mam nadzieję, że przekona Lewicę to badanie, które zleciliśmy, że 66% Polaków chce wypowiedzieć się w tej sprawie, oczekuje nie decyzji polityków, tylko decyzji obywateli, powiem więcej, nawet z tego badania wychodzi, że
większość elektoratu Lewicy chce się wypowiedzieć w referendum w tej sprawie
. To jest najlepsze rozwiązanie - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z dziennikarzami.
W podobny sposób do słów wicemarszałka Czarzastego odniósł się Szymon Hołownia. Stwierdził on, że Trzecia Droga nie blokuje żadnych ustaw:
- Pan marszałek Czarzasty, którego niezwykle wysoko cenię i też po ludzku bardzo lubię, mija się z prawdą w ocenie sytuacji. Jeżeli miałbym powiedzieć to mocniej, bez owijania zwyczajowo w takich sytuacjach w bawełnę, kłamie - powiedział Hołownia.
- Nie ma żadnego blokowania przez kogokolwiek ustaw, które złożone zostały przez klub Lewicy, a jeżeli już przez kogoś są blokowane, to przez sam klub Lewicy. Mam tu specjalne zestawienie, które pokazuje, jak przebiegał harmonogram prac nad tymi projektami, które zostały złożone - dodał.
- Dzisiaj jesteśmy w sytuacji, w której mogę - i mówię to naprawdę z ogromną przykrością - powiedzieć panu marszałkowi Czarzastemu:
Włodku mylisz się, nie masz racji
- powiedział Hołownia.
Marszałek Sejmu dodał, że
dyskusja na ten temat jest niepotrzebna
, ponieważ nawet jeśli ustawa zostanie uchwalona to i tak zablokuje ją prezydent Duda:
- Nie ma rzeczy ważniejszej dla milionów kobiet w Polsce. One się muszą czuć bezpiecznie. Ten wyrok Trybunału Konstytucyjnego, o którym wiemy, zabrał im to poczucie bezpieczeństwa - powiedział.
- My możemy dzisiaj w Sejmie uchwalić dowolną ustawę, jaką chcemy. Możemy to zrobić nawet jutro, możemy to zrobić pojutrze. Przecież wiadomo, że żadnej z
tych ustaw nie podpisze prezydent Andrzej Duda
. A więc my dzisiaj kłócimy się czy za tydzień, czy za trzy tygodnie, czy za cztery tygodnie. Jak widzę, pojawiają się jakieś pęknięcia w koalicji na tym tle. Moim zdaniem zupełnie tego niewarte, dlatego, że Duda i tak tego nie podpisze. Nie ma takiej możliwości - dodał.