Orban mówi, że nie widzi sposobu, żeby Ukraina mogła wygrać wojnę i dalej blokuje pomoc

Premier Węgier

wziął wczoraj udział w Forum Ekonomicznym w Katarze, gdzie otwarcie przyznał, że w jego ocenie Ukraina "nie ma szans na wygranie wojny". Uzasadniał w ten sposób decyzję Węgier dotyczącą

wypłaty kolejnej transzy unijnych środków na wsparcie wojskowe dla Kijowa.

Chodzi o kolejną transzę środków,

, z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF). Pieniądze są wypłacane państwom członkowskim Unii Europejskiej jako refundacja kosztów wsparcia wojskowego dla Ukrainy. Minister spraw zagranicznych Węgier

w zeszłym tygodniu zapowiedział natomiast, natomiast, że Budapeszt

 wypłatę transzy z EPF, podobnie jak 11. pakietu sankcji unijnych przeciwko Rosji, dopóki Ukraina nie wykreśli węgierskiego banku OTP z listy "sponsorów terroryzmu" czyli podmiotów pomagających Rosji. 

- Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by kolejny pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy został zatwierdzony. Jedno z państw UE ma z tym trudności. Moją rolą jest rozmowa ze wszystkimi, by spróbować znaleźć jakieś rozwiązania - mówił w poniedziałek

, szef unijnej dyplomacji.

Wczoraj o blokadę środków na wsparcie wojskowe dla Ukrainy zapytano Viktora Orbana. Ten stwierdził, że choć "emocjonalnie" wspiera Ukraińców, nie są oni w stanie odeprzeć inwazji Rosji.

-

, a wysyłanie dalszej pomocy doprowadzi tylko do większej liczby ofiar. (...) Emocjonalnie jest to tragiczne, wszystkie nasze serca są z Ukraińcami Patrząc na rzeczywistość, liczby, otoczenie, fakt, że NATO nie jest gotowe do wysłania wojsk, widać, że biedni Ukraińcy na polu bitwy nie mają szans na zwycięstwo. To jest moje stanowisko - powiedział Bloombergowi podczas Forum Ekonomicznego w Katarze.

Orban po raz kolejny zaapelował również o natychmiastowe zaawieszenie broni, co - jak ocenia Bloomberg - odbierane jest jaki wezwanie Ukrainy do kapitulacji.

Słowa węgierskiego premiera skomentowało już

.

"Ukraina będzie walczyć do całkowitego wyzwolenia swoich terytoriów. Premier Węgier Viktor Orban, komentując agresję Rosji na Ukrainę, powiedział, że nie ma znaczenia, kto kogo najechał. Jest przekonany, że Ukraina nie będzie w stanie wygrać wojny. Kreml powinien się cieszyć: szef węgierskiego rządu zdjął z Rosji odpowiedzialność za agresję na Ukrainę" - napisał rzecznik resortu Oleg Nikolenko.

Zobacz też: