Dziennikarze i politycy w mediach społecznościowych wciąż komentują
płocki Marsz Równoś
ci i zdjęcia chłopca, który próbował go zablokować, stojąc z krzyżem w ręku. To 15-letni
Jakub Baryła
, członek Młodzieżowej Rady Miasta Płock.
Swoje intencje Baryła tłumaczył w rozmowie z portalem wPolityce. Jak powiedział, chciał "
przypomnieć gest ks. Skorupki
z bitwy z bolszewikami". Skomentował to
Wojciech Sadurski
, profesor Uniwersytetu Warszawskiego.
"Śmieciowy portal robi krzywdę
niezrównoważonemu dziecku
, udającemu Skorupkę. Jak się położy, będzie Rejtankiem, a @wPolityce_pl z powagą to nagłośni" - napisał.
"Po pierwsze
nie "niezrównoważonemu", to już czysta propaganda, badał mnie Pan?
Po drugie nie "dziecku", mam 15 lat, polecam zapoznać się z biologią. Po trzecie nie "udającemu", przez to, co zrobiłem chciałem skłonić do debaty i refleksji. Czuję obrazę, ma Pan problemy z pychą?".
Wymianę zdań między Sadurskim a Baryłą skomentowała z kolei na Facebooku
Anna Siarkowska
, posłanka PiS. Krytykujących Baryłę nazwała hipokrytami, ponieważ wcześniej chwalili
13-letnią Ingę Zasowską
, która protestowała przed Sejmem.
"Kiedy 13-letnia Inga protestowała przed Sejmem ws. klimatu,
lewa strona sceny politycznej nazywała ją "odważną nastolatką"
. Gdy 15-letni Jakub protestuje przeciwko marszowi LGBT i staje w obronie wiary, nazywają go
"niezrównoważonym dzieckiem".
Hipokryci” - pisze Siarkowska.
Anna Siarkowska do Sejmu weszła z listy
Kukiz’15
, ale zarzucała partii, że skręca w lewo. Od 2017 roku jest posłanką PiS. Jest znana z radykalnych poglądów w sprawie aborcji, krytykowała
Jarosława Kaczyńskiego
, twierdząc, że "nic nie robi w kwestii ochrony życia". Ostatnio zasłynęła składaniem zawiadomień do prokuratury za obrażanie uczuć religijnych w mediach społecznościowych.