W poniedziałek media społecznościowe obiegło nagranie, na którym
czeski piłkarz Jakub Jankto
wyznaje, że
jest homoseksualistą
i nie chce się dalej ukrywać. Coming out zawodnika uważany jest za wielki akt odwagi, ponieważ w świecie sportu homoseksualizm wciąż zdaje się być tematem tabu.
- Jak każdy mam swoje mocne i słabe strony. Mam rodzinę, przyjaciół i pracę, którą wykonuję najlepiej, jak potrafię. Chcę żyć jako wolny człowiek, bez strachu, bez uprzedzeń. Bez przemocy, ale z miłością. Jestem osobą homoseksualną i nie chcę się z tym dłużej ukrywać - mówi piłkarz na nagraniu.
Jankto otrzymał
wiele głosów wsparcia
, m.in. ze strony swojej byłej partnerki i matki swojego syna, kibiców i wielu klubów piłkarskich, takich jak FC Barcelona, Arsenal Londyn czy Sparta Praga, w której obecnie gra Jankto. Jego nagranie komentowali również piłkarze z całej Europy i inni sportowcy.
Wyrazy wsparcia piłkarzowi przekazała także UEFA oraz
FIFA
.
"Wszyscy jesteśmy z Tobą Jakubie. Piłka nożna jest dla wszystkich" - napisano na profilu Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej.
To wywołało jednak kontrowersje wśród kibiców piłki nożnej. W komentarzach wytykają FIFA hipokryzję i przypominają,
co działo się kilka miesięcy temu podczas mundialu w Katarze.
Przypomnijmy, że FIFA nie pozwoliła wówczas piłkarzom na zakładanie opasek One Love wyrażających solidarność ze społecznością LGBT.
"Czy zapomnieliście o Katarze?", "Hipokryci", "Nie macie wstydu", "Chodzi wam tylko o pieniądze" - brzmią niektóre komentarze pod twitterowym postem FIFA.