Zawodnik AC Milan
Zlatan Ibrahimović
kilka dni temu zamieścił na Twitterze wpis, w którym oskarża
twórców gry FIFA o bezprawne wykorzystanie swojego wizerunku.
"Kto dał FIFA EA Sports zgodę na używanie mojego nazwiska oraz twarzy? FIFPro? Nie jestem świadomy tego, że jestem członkiem FIFPro, a jeśli tak, to zostałem tam umieszczony bez żadnej wiedzy, poprzez jakieś dziwne manewry. I na pewno nigdy nie pozwoliłem FIFA lub FIFpro zarabiać pieniądze posługując się mną" - pisał piłkarz.
FIFPro
czyli Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych to organizacja zrzeszająca około 60 tysięcy zawodników z kilkudziesięciu krajów i dysponująca ich wizerunkiem.
Wpis Ibrahimovica wywołał wiele komentarzy. Nad prawem EA do wizerunku zaczęli zastanawiać się też inni piłkarze, m.in.
Gareth Bale
. Według sportowych dziennikarzy, niektórzy planują nawet podjęcie kroków prawnych przeciwko EA.
Tymczasem internauci szybko wypomnieli Ibrahimovicowi, że prawdopodobnie
musiał być członkiem FIFPro, gdy w 2013 roku został wybrany przez tę federację najlepszym napastnikiem
. Branżowe media przypominały z kolei, że EA
podpisało długofalowy kontrakt z klubem AC Milan,
który gwarantuje, że drużyna będzie w pełni licencjonowana tylko w serii FIFA. Umowa daje EA prawa m.in. do wykorzystania nazwy zespołu, stadionu i wizerunków piłkarzy.
Tak twierdzi też EA w oświadczeniu dla The Guardian. Firma podkreśla, że
prawo do podobizn Ibrahimovicia,Bale’a i innych zawodników wynika z umów podpisanych z FIFPro oraz Premier League.
"Wyraźnie podkreślamy, że umowy dają nam prawo do uwzględnienia w naszej grze wszystkich obecnych w niej modeli piłkarzy. Jak już wspomniano, nabywamy te licencje bezpośrednio od lig, zespołów i poszczególnych graczy. Ponadto współpracujemy z FIFPro, by mieć pewność, że możemy włączyć do naszej produkcji tak wielu zawodników, jak to możliwe, aby stworzyć najbardziej autentyczną grę. W tym przypadku nasze prawa do podobizn piłkarzy wynikają z umowy klubowej z AC Milan i naszej długoletniej, ekskluzywnej współpracy z Premier League, która obejmuje wszystkich graczy Tottenham Hotspur" - tłumaczy EA.
Wygląda jednak na to, że oświadczenie EA nie zakończy sprawy, ale być może skieruje oskarżenia piłkarzy w stronę organizacji FIFA.
Prawnik Garetha Bale'a
w rozmowie z The Guardian wyjaśnia, że FIFA "wprowadza mnóstwo zasad i zapewnia, że dba o interesy piłkarzy, ale tak nie jest", a
za wykorzystanie wizerunku w grze EA piłkarze nie otrzymują żadnego wynagrodzenia
.