Komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton
zaapelował do
internetowych platform streamingowych,
by przyjęły rozwiązania, które
ograniczą ryzyko blokowania internetu.
Unia Europejska obawia się, że nadmierne wykorzystanie internetu w okresie kwarantanny, może spowodować jego przeciążenie i ograniczenie dostępu.
Breton zachęcał platformy takie jak Netflix do czasowego
obniżenia jakości dostarczanego wideo
, oferując standardową rozdzielczość zamiast wysokiej.
"Platformy streamingu, operatorzy telekomunikacyjni i użytkownicy - wszyscy ponosimy wspólną odpowiedzialność za podjęcie kroków w celu zapewnienia sprawnego funkcjonowania internetu podczas walki z rozprzestrzenianiem się wirusów" - zaapelował Breton.
Komisarz UE ds. rynku wewnętrznego
rozmawiał wczoraj z szefem Netflixa Reedem Hastingsem
. Okazuje się, że rozmowa przyniosła efekt, ponieważ Netflix w komunikacie poinformował, że
na kolejne 30 dni obniży jakość streamingu na terenie całej Europy.
Ilość przesyłanych danych ma zostać
zmniejszona o 25 procent.
Z danych zebranych przez firmę Wurl Inc., na które powołuje się Bloomberg, wynika, że
w ostatni weekend
czas spędzony na oglądaniu treści w streamingu
zwiększył się globalnie o 20 procent.
Największy wzrost odnotowano w Europie. Na pierwszym miejscu znalazła się Austria, gdzie użycie streamingu wzrosło o 44 procent. Kolejna była Hiszpania z 42-procentowym wzrostem i Niemcy ze wzrostem o 32 procent.
"Z zadowoleniem przyjmuję bardzo szybkie działania podjęte przez Netflix w celu zachowania sprawnego funkcjonowania Internetu w czasie kryzysu Covid-19, przy jednoczesnym zachowaniu dobrych doświadczeń dla użytkowników" - napisał na Twitterze komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton
YouTube
także podjął decyzję o tym, że
zmniejszy jakość przesyłania wideo w Europie
, by nie obciążać sieci internetowych na kontynencie.
- Zobowiązujemy się do tymczasowego przełączenia całego ruchu
do standardowej jakości
- poinformowała firma w komunikacie.