Od wtorku para prezydencka przebywa z wizytą na Bałkanach Zachodnich. W piątek
Andrzej Duda
spotkał się z prezydentem
Macedonii Północnej
. Podczas wspólnej konferencji prasowej mówił m.in. o kryzysie migracyjnym i o szczepionkach, które Polska podarowała Macedonii Północnej. Jak informowała Kancelaria Prezydenta, przekazano w sumie 200 tys. szczepionek przeciwko Covid-19.
- Chcę z całą mocą podziękować Panu Prezydentowi za solidarną postawę wobec nas - Polski - w kwestii kryzysu, który ma dziś miejsce na granicy Unii Europejskiej - myślę o kryzysie migracyjnym. Jest faktem, że reżim białoruski podjął hybrydowy atak na granicę Unii Europejskiej i NATO. To są trzy państwa zarówno Unii Europejskiej, jak i Sojuszu Północnoatlantyckiego: Polska, Litwa i Łotwa. Dzisiaj
najmocniej atakowana jest granica polska
, za którą my jesteśmy odpowiedzialni - mówił Duda.
Prezydent był pytany przez dziennikarzy o to, czy do migrantów na granicy polsko-białoruskiej powinna zostać
dopuszczona pomoc humanitarna
.
- Ci, spośród migrantów, którzy przejdą na stronę polską nielegalnie,
jeśli potrzebują pomocy - otrzymują ją w każdym przypadku
. Zarówno pomoc humanitarną, jak i pomoc w zakresie ochrony zdrowia (...) Jeżeli tylko taka pomoc jest im potrzebna, to taka pomoc jest im natychmiast udzielana - odpowiedział prezydent.
- Z całą mocą chcę to podkreślić, albowiem takich przypadków, kiedy polskie służby ratowały migrantów, czy to na terenie bagiennym, na którym się znaleźli, czy w lesie, było już bardzo wiele i
wszystkim tym osobom, jeżeli tylko zostały napotkane przez naszych funkcjonariuszy, pomoc w każdym przypadku była udzielana
- dodał.
Na słowa prezydenta zareagowała Janina Ochojska.
"
Czemu Pan kłamie?
W przeważającej liczbie migranci są wypychani na granicę, do lasu, na bagna, dzieci, kobiety w tym ciężarne. Kilka z nich poroniło, kilkoro dzieci i młodych ludzi umarło na
świętej, polskiej ziemi
. Że też nie jest Panu wstyd!" - napisała na Twitterze.
Wypowiedź Andrzeja Dudy skomentowała również
Marta Górczyńska
z Grupy Granica.