Od 1 września w Krakowie obowiązuje
całkowity zakaz palenia węglem, drewnem i innymi paliwami stałymi
w kotłach, piecach i kominkach. Dopuszczone jest stosowanie wyłącznie: gazu ziemnego wysokometanowego lub zaazotowanego, propan-butanu, biogazu rolniczego lub innego rodzaju gazu palnego oraz lekkiego oleju opałowego.
Zakaz dotyczy nie tylko domowych pieców i palenisk węglowych, ale także kominków i ciężkich stacjonarnych grillów. To kolejny element
walki władz Krakowa ze smogiem
.
Wczoraj krakowska Straż Miejska poinformowała, że zapadł
pierwszy wyrok miesięcznego ograniczenia wolności za palenie węglem i drewnem
. Mieszkaniec Krakowa będzie również musiał przepracować 20 godzin prac społecznych.
Wyrok w tej sprawie komentuje m.in.
Łukasz Warzecha
, publicysta
Do Rzeczy
, ale również stały gość TVN24, Onetu i WP.
"Powiem szczerze, że gdybym miał dom z kominkiem w Krakowie, to
wobec tej bolszewickiej regulacji zastosowałbym obywatelskie nieposłuszeństwo
.
Olałbym zakaz i palił drewnem, a straż miejską poszczułbym psem
, gdyby próbowali wejść bez nakazu" - pisze.