Helena Dall
i, komisarz UE ds. równości poinformowała na Twitterze, że
wnioski o unijne granty sześciu miast w Polsce zostały odrzucone
, ponieważ
ogłosiły się one "strefami wolnymi od LGBT"
. Jak podaje
Gazeta Wyborcza,
wnioski dotyczyły finansowania
projektów w ramach współpracy miast partnerskich
.
Wczoraj Komisja Europejska ogłosiła listę miast, które otrzymają unijne granty na współpracę partnerską. Na 147 podmiotów tylko osiem jest z Polski.
"Wartości UE i prawa fundamentalne muszą być przestrzegane przez państwa członkowskie. Dlatego wnioski sześciu jednostek z Polski, które przyjęły uchwały o "strefach wolnych o LGBT" zostały odrzucone" - napisała Dalli.
"
UE nigdy nie będzie tolerować żadnej formy dyskryminacji
. Unijne wartości muszą być przestrzegane we wszystkich programach finansowych" - dodał
Didier Reynders
, unijny komisarz ds. sprawiedliwości.
Póki co Komisja Europejska
nie ujawnia, o które miasta chodzi
. Decyzję KE skomentował natomiast na Facebooku
Robert Biedroń.
"Wcale nie ma się z czego cieszyć. To niedobrze, gdy głupota polityków szkodzi obywatelkom i obywatelom. Prawicowi samorządowcy pozbawiają swoje miasta szans na rozwój" - napisał.
Przypomnijmy, że Dalli już w czerwcu, gdy w Polsce trwała kampania wyborcza, ostrzegała, że polskie gminy mogą stracić część funduszy unijnych z uwagi na homofobiczne uchwały.
- Nie możemy finansować projektów w miastach, które
łamią podstawowe wartości takie jak równość obywateli
, co jest zapisane nie tylko w unijnym prawie, ale i w polskiej konstytucji - mówiła.
Według aktywistów tworzących Atlas Nienawiści wobec LGBT, "strefy wolne od LGBT" stanowią już jedną trzecią powierzchni Polski.