
fot. East News / BBC / The Guardian
Donald Trump
po raz kolejny zapowiedział nałożenie 25%
ceł na Unię Europejską
, które miałyby objąć m.in. importowane samochody. Jak stwierdził, UE powstała po to, aby "wyrolować" Stany Zjednoczone. Komisja Europejska już ogłosiła, że na ewentualne cła odpowie "stanowczą reakcją".
- Podjęliśmy decyzję, ogłosimy ją wkrótce i będzie to, ogólnie rzecz biorąc,
25% i to będzie dotyczyło samochodów i wszystkich rzeczy
- mówił Trump podczas wczorajszego posiedzenia swojego gabinetu.
- Unia Europejska to inny przypadek. Oni nas wykorzystują w inny sposób. Nie przyjmują naszych samochodów, nie przyjmują właściwie naszych produktów rolnych, z wielu różnych powodów. A my wszystko przyjmujemy i mamy deficyt na 300 mld z Unią Europejską. Bądźmy szczerzy,
Unia Europejska powstała po to, by wyrolować Stany Zjednoczone.
Taki jest jej cel i wykonali dobrą robotę. Ale teraz ja jestem prezydentem - dodał.
Przypomnijmy, że to kolejna zapowiedź Trumpa dotycząca ceł na Unię Europejską. Tym razem padła jednak niedługo po wizycie komisarza UE ds. handlu
Marosza Szefczovicza
w Białym Domu. Komisarz po zeszłotygodniowym spotkaniu z Trumpem wyrażał nadzieję, że uda się uniknąć wojny handlowej z UE, zaproponował też wzajemne obniżenie ceł na auta. Prostował również, że nadwyżka w handlu po stronie UE nie wynosi 300 a 50 mld dolarów i łatwo ją zredukować zakupem amerykańskiego LNG.
Na wczorajsze zapowiedzi Trumpa szybko zareagowała
Komisja Europejska,
podkreślając, że w przypadku ceł zareaguje "stanowczo" i zawsze będzie chronić europejskie przedsiębiorstwa, pracowników i konsumentów. Przypomniała również, że UE jest "największym wolnym rynkiem na świecie i była
dobrodziejstwem
dla Stanów Zjednoczonych".
"Tworząc duży i zintegrowany jednolity rynek, UE ułatwiła handel, obniżyła koszty dla amerykańskich eksporterów oraz zharmonizowała standardy i przepisy w 27 krajach. W rezultacie amerykańskie inwestycje w Europie są bardzo opłacalne" - podkreślono.