fot. Donna Price
Grupa uczniów z Poltair School w Kornwalii w Anglii była sfrustrowana zakazem noszenia szortów w szkole podczas wysokich temperatur i postanowiła się zbuntować.
Nastolatkowie kupili spódnice za 8 funtów i poszli w nich do szkoły
w ramach protestu. Wykorzystali lukę w regulaminie szkoły, która zezwala na noszenie spódnic przez uczniów bez wskazania na ich płeć.
- Jest zdecydowanie chłodniej.
Noszenie spodni w tym upale jest naprawdę niewygodne
- mówił 15-letni
Adrian Copp
, jeden z protestujących.
Przyznał, że reakcje na strój chłopców były różne, niektórzy nauczyciele myśleli, że to jakaś zabawa. Część uczniów dopingowała im i klaskała.
- Wyproszono nas z zajęć i zawieszono na 24 godziny, ale dali nam spókój, ponieważ nie mieli się do czego przyczepić.
Nie złamaliśmy żadnych zasad.
Chcemy po prostu, aby wszyscy mieli możliwość noszenia szortów w tym upale i dotyczy to również dziewcząt - stwierdził Copp.
Donna Price
, matka chłopca, wspiera go w proteście i podziela jego zdanie. Kobieta jest dumna z syna, że nie boi się wyrażać swojego zdania.
-
Gdy chodził do podstawówki, bez problemu nosił szorty.
Ale z jakiegoś powodu nie jest to dozwolone w szkołach średnich - przyznała.
Adrian i jego kumple chodzili w spódnicach do szkoły do końca tygodnia.