W sobotę
pod siedzibą parlamentu w stolicy Bułgarii
miał odbyć się
duży protest antyrządowy
. Organizatorzy zapowiadali, że w Sofii pojawi się kilkaset lub nawet kilka tysięcy osób, które będą demonstrować w obronie demokracji i domagać się
przedterminowych wyborów parlamentarnych
.
W efekcie przyszło tylko
kilkadziesiąt osób
, a grupa protestujących była
mniejsza niż chroniący budynek oddział policji.
Ponieważ protestanci próbowali zablokować ulicę przed parlamentem, funkcjonariusze zdecydowali się
użyć gazu łzawiącego
.
Niestety, nie przewidzieli, że
silny wiatr zamiast na protestujących, skieruje gaz w ich stronę
. Jak informuje bułgarskie MSZ, nikt nie ucierpiał.
Nagranie
płaczących od gazu funkcjonariuszy
szybko zyskuje popularność na Twitterze.