Think tank High Pay Centre przeprowadził badanie dotyczące
wynagrodzeń dyrektorów generalnych spółek indeksu FTSE 100
notowanych na notowanych na London Stock Exchange. Okazuje się, że w 2022 roku
mediana
wynagrodzeń dyrektorów generalnych spółek z indeksu FTSE 100 była
118-krotnie wyższa od mediany wynagrodzeń pracowników
zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin w Wielkiej Brytanii.
Z zebranych przez think tank danych wynika, że firmy indeksowane na FTSE 100 wydały
1,7 miliarda dolarów na wynagrodzenie 570 dyrektorów.
Z analizy zebranych przez organizację danych wynika, że Pascal Soriot, szef firmy farmaceutycznej AstraZeneca, był najlepiej opłacanym pracownikiem firmy, zarabiając 21,5 mln dolarów. Na drugiej pozycji znalazł się Charles Woodburn, szef brytyjskiej firmy obronnej BAE Systems, który otrzymał 13,6 mln dolarów wynagrodzenia.
W przygotowanym raporcie dodano, że średnie wynagrodzenie dyrektora generalnego FTSE 100 wzrosło z 4,3 mln dolarów w 2021 roku do 5 mln dolarów w 2022 roku.
Z oficjalnych danych zabranych od kwietnia do czerwca wynika, że pracownicy odnotowali średni wzrost wynagrodzeń o 7,8% w porównaniu z rokiem poprzednim. Biorąc jednak pod uwagę inflację, podwyżki wyniosły 0,6%.
Związki zawodowe działające w Wielkiej Brytanii już odniosły się do ustaleń organizacji i stwierdziły, że Wielka Brytania stała się "krainą groteskowych skrajności".
- Podczas gdy miliony rodzin widziały, jak ich budżety są niszczone przez kryzys związany z kosztami utrzymania, dyrektorzy spółek cieszyli się ogromnymi podwyżkami płac - powiedział sekretarz generalny Kongresu Związków Zawodowych Paul Nowak.
Ustalenia skomentował także Luke Hildyard, dyrektor High Pay Centre, który stwierdził, że należy zmienić system, by móc mówić o bardziej sprawiedliwym podziale dochodów:
- W czasach, gdy tak wiele gospodarstw domowych boryka się z kosztami utrzymania, model ekonomiczny, w którym priorytetem jest podwyżka wynagrodzeń o 637 000 dolarów dla kadry kierowniczej, która już jest multimilionerami, z pewnością jest pomyłką. Musimy dać pracownikom więcej głosu w zarządach firm, wzmocnić prawa związków zawodowych i umożliwić osobom o niskich i średnich dochodach uzyskanie bardziej sprawiedliwego udziału w stosunku do tych na szczycie - stwierdził.