Komenda Miejska Policji w Sopocie poinformowała, że zatrzymała
24-letniego gdańszczanina
, który zatrudnił się w
banku
i w ciągu trzech tygodni ukradł z niego
prawie 400 tysięcy złotych
.
24-latek pracował jako kasjer i pieniądze podbierał z indywidualnej skrytki. Przestępstwo odkrył dyrektor działu kontroli banku podczas rutynowej kontroli sejfów.
Co istotne 24-latek dzień wcześniej miał zostawić w placówce swoje klucze, a następnego dnia nie pojawił się już w pracy. O sprawie natychmiast poinformowano policję, która nie miała problemu z odnalezieniem gdańszczanina. Mężczyzna od razu przyznał się też do kradzieży:
- Zaraz po zatrzymaniu mężczyzna
przyznał się policjantom do przywłaszczenia gotówki
- przekazała podkom. Lucyna Rekowska, oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Sopocie.
Pieniędzy, które ukradł 24-latek, nie udało się jednak odzyskać, ponieważ całą gotówkę przeznaczył na
zakłady bukmacherskie
. I tym razem gdańszczanin nie miał szczęścia i prawie wszystkie zainwestowane pieniądze
przegrał
.
Mężczyzna już usłyszał
zarzut
"przywłaszczenia powierzonej mu gotówki w kwocie blisko 400 tys. złotych". Wobec 24-latka zastosowano dozór policyjny i otrzymał on także zakaz kontaktowania się z pracownikami banku, który okradł. Grozi mu do
10 lat więzienia
.