fot. East News
Pod koniec sierpnia
informowaliśmy, że były poseł PiS
Łukasz Zbonikowski
dostał pracę w spółce Skarbu Państwa. Znany z upokarzania żony były polityk PiS został mianowany
prezesem Wojskowych Zakładów Inżynieryjnych w Dęblinie
, wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej nadzorowanej przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
Nowa posada Zbonikowskiego zbiegła się z informacjami na temat dołączenia
do zarządu PKP Cargo stryja Andrzeja Dudy
. Oprócz tego niemalże w tym samym czasie pojawiły się informacje o tym, że
syn posła PiS Grzegorza Matusiaka
został
prezesem spółki Inova z grupy KGHM, oraz że Kamila Andruszkiewicz
, żona wiceministra cyfryzacji Adama Andruszkiewicza jest
prezesem Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu
.
W ubiegły piątek
Kamila Andruszkiewicz zrezygnowała
z posady. Tłumaczyła to troską o "dobre imię Fundacji".
Dziś rzecznik Polskiej Grupy Zbrojeniowej w rozmowie z TVN24 przekazała, że po tygodniu bycia prezesem
Łukasz Zbonikowski stracił posadę:
- Łukasz Zbonikowski został dziś odwołany przez radę nadzorczą - przekazała TVN24 Ilona Kachniarz, rzecznik Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Powołanie Zbonikowskiego było szeroko komentowane w mediach. On sam tłumaczył, że
ma odpowiednie kwalifikacje
na to stanowisko, ponieważ jego ojciec był wojskowym, a dawniej "cały Włocławek żył wojskiem":
"Ojciec był wojskowym
, uzbrojeniowcem w pułku inżynieryjno-saperskim, a
cały Włocławek żył wojskiem
. Można powiedzieć, że
wyssałem tematykę 'z mlekiem matki'
" - podaje
Wyborcza.