Wtorkowa transmisja na żywo nadawana przez
ekwadorską stację telewizyjną TC
została przerwana przez
uzbrojonych napastników
. Mieli oni wtargnąć do studia i kazali pracownikom położyć się na ziemi. Na nagraniach krążących w sieci widać jak zamaskowani napastnicy, niektórzy uzbrojeni w
karabiny półautomatyczne i granaty
kopią i przepychają pracowników stacji. Jeden z nich wypowiada do kamery słowa:
Żebyście wiedzieli, że z mafią nie należy zadzierać
. Później jednak transmisja została przerwana.
Ekwador zmaga się z
falą przestępczości,
głównie tej związanej z handlem narkotykami. Od poniedziałku w całym kraju obowiązuje
stan wyjątkowy
po tym, jak z więzienia o zaostrzonym rygorze
uciekł najgroźniejszy przestępca
w kraju
José Adolfo Macías Villamar, pseudonim "Fito".
Odsiaduje on wyrok 34 lat między innymi za morderstwa i handel narkotykami. Co ciekawe, to nie pierwsza jego ucieczka. Przestępca uciekł z więzienia już w 2013 roku. Wówczas jednak został zatrzymany przez służby po trzech miesiącach poszukiwań. Od tego momentu z innych więzień udało się uciec także 40 innym przestępcom.
Prezydent Ekwadoru Daniel Noboa komentując sytuację stwierdził, że kraj znalazł się w stanie "wewnętrznego konfliktu zbrojnego". W dekrecie wydanym przez prezydenta wymieniono 22 gangi, które prezydent uznał za organizacje terrorystyczne. Wśród nich znalazł się
gang Los Choneros.
Jego członkowie w odpowiedzi na wprowadzenie przez prezydenta stanu wyjątkowego i uznanie ich za organizację terrorystyczną wypowiedzieli władzom wojnę. Przestępcy mieli porwać co najmniej siedmiu policjantów i wrzucili do sieci nagranie, w którym grożą prezydentowi, służbom bezpieczeństwa i cywilom.
- Wypowiedziałeś wojnę, to dostaniesz wojnę. Ogłosiłeś stan wyjątkowy. My ogłaszamy, że policja, cywile i żołnierze są łupami wojennymi. Każdy, kto wyjdzie na ulicę po godz. 23 zostanie stracony - czytał tekst z kartki porwany funkcjonariusz
Los Choneros i inne ekwadorskie gangi rywalizują o kontrolę nad trasami przerzutowymi. Są one powiązane z meksykańskimi i kolumbijskimi kartelami narkotykowymi.
36-letni prezydent Ekwadoru Daniel Noboa objął urząd pod koniec listopada 2023 roku. W kampanii wyborczej zapowiadał, że rozprawi się z szalejącą przestępczością i odpowiedzialnymi za nią gangami narkotykowymi. Ucieczka z więzienia José Adolfo Macíasa Villama i chaos, który po niej zapanował, stał się jednak wizerunkową porażką prezydenta, przez którą życie może stracić wiele ludzi.