Cudowny zbieg okoliczności: sędzia, która skazała aborcyjną aktywistkę, tego samego dnia dostała awans

Jak podaje

,

, która

Aborcyjnego Dream Teamu, tego samego dnia otrzymała

do Sądu Apelacyjnego. Choć - jak zauważa tygodnik - jej kariera przebiega "typową" tzw. szybką ścieżką w wymiarze sprawiedliwości, sprawa budzi wiele kontrowersji i jest szeroko komentowana. Posłowie Lewicy domagają się wyjaśnień od ministra sprawiedliwości.

Wyrok w sprawie działaczki Aborcyjnego Dream Teamu zapadł we wtorek.

została uznana za

i skazana na 8 miesięcy prac społecznych. Wyrok jest nieprawomocny, a aktywistka zapowiada apelację.

Sprawa budzi ogromne kontrowersje i jest opisywana przez media na całym świecie.  

W sprawie Wydrzyńskiej w Sądzie Okręgowym-Warszawa Praga orzekała

. Jak podaje

,

.

Sędzia swój awans ogłosiła podczas środowego procesu w sprawie

. Jego obrońca miał wówczas złożyć wniosek o wyłączenie jej z postępowania w obawie, że orzeka ona tak, jak oczekuje rząd PiS. Wniosek nie został uwzględniony. Obrońcy Jana S. chcą zaskarżyć tę decyzję. 

, opisując karierę sędzi, zauważa, że przebiega ona

. Rozpędu nabrała po tym, gdy głosami PiS w 2019 roku nominowano nową Krajową Radę Sądownictwa.

W 2008 roku Brygidyr-Dorosz została prokuratorką rejonową w Sulęcinie, w 2013 roku otrzymała natomiast delegację do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W 2015 aplikowała o stanowisko sędzi sądu okręgowego, jednak Krajowa Rada Sądownictwa nie rekomendowała jej kandydatury do nominacji. W 2019 roku nowa KRS powołana przez PiS - mimo sprzeciwu zgromadzenia sędziów sądu apelacyjnego - podjęła uchwałę o powołaniu jej na stanowisko sędziego. O stanowisko sędziego apelacyjnego zabiegała już kilka miesięcy temu, wówczas jednak wycofała swoją kandydaturę. Teraz otrzymała jednak delegację, która wiąże się m.in. z

.

Sprawa awansu sędzi, która skazała Wydrzyńską, wywołała

.

"Awans za wyrok? Sędzia, która skazała Justynę Wydrzyńską delegowana przez Z. Ziobrę do Sądu Apelacyjnego. Żądamy wyjaśnień od Ministra Sprawiedliwości - czy to nagroda dla sędzi za ukaranie aktywistki zgodnie z politycznym oczekiwaniem prawicowej władzy?" - pisze posłanka Lewicy

.

"Tak właśnie wyglada upolityczniony wymiar sprawiedliwości, który stworzył PiS" - komentuje

, szef klubu Lewicy.