Logo
  • DONALD
  • LEKARKA: DOROŚLI NIE MAJĄ POJĘCIA O TYM, ŻE POWINNI SIĘ SZCZEPIĆ, W TYM MÓJ MĄŻ

Lekarka: dorośli nie mają pojęcia o tym, że powinni się szczepić, w tym mój mąż

18.03.2025, 16:00
fot. East News / X @doktor_pyziak
W ubiegłym tygodniu lekarze Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu poinformowali, że na oddział pediatryczny przyjęto
6-letnie dziecko w ciężkim stanie
. Stwierdzono u niego
błonicę
, czyli chorobę, która dzięki szczepieniom została populacyjnie wyeliminowana. Okazało się jednak, że dziecko nie było szczepione i zaraziło się podczas wyjazdu z rodzicami do Afryki. Obecnie dziecko przebywa na
oddziale intensywnej terapii
Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Gromkowskiego we Wrocławiu
Szczepienia przeciwko błonicy są w Polsce obowiązkowe
- każde dziecko powinno dostać 4 dawki w pierwszych miesiącach życia (między 2. a 18.), a kolejną, przypominającą, w 6. roku życia. Co więcej, szczepienie
powinno odnawiać się co 10 lat
.
Prof. Krzysztof Simon, ordynator oddziału chorób zakaźnych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Gromkowskiego we Wrocławiu przekazał, że na terenie placówki hospitalizowany jest także dorosły z podejrzeniem błonicy.
- To pacjent, który miał kontakt z chorym dzieckiem, zgłosił się z objawami ciężkiej anginy - przekazał lekarz.
Głos w sprawie zabrała lekarka dr n. med., specjalista chorób zakaźnych Karolina Pyziak-Kowalska. Lekarka zdała sobie sprawę, że
wiedza na temat szczepień w Polsce nie jest powszechna
. Dostrzegła to dopiero po rozmowie z mężem:
"Muszę Wam to napisać, bo dzisiaj mi ręce opadły. Pewnie słyszeliście o pierwszym przypadku błonicy we Wrocławiu i podejrzenia drugiego (dzisiaj lub jutro ma się potwierdzić). Mój mąż na to cyt. "Jak to dobrze, że nas jako dzieci zaszczepili to mamy spokój"... patrzę i niedowierzam... szczęka opadła na samą ziemię - dalej patrzę - ale to cały czas on, niepodmieniony, wydaje się nawet w miarę pojętny... i nagle dotarło do mnie…
jemu się wydawało, że to tak samo jak ze szczepieniem na odrę - wystarczy jeden strzał i z głowy
. No nie, no po prostu nie wierzę" - napisała lekarka.
"Błonica (inaczej dyfteryt) jest paskudną chorobą wywołującą m.in. ból gardła i problem z oddychaniem (poza szeregiem innych spraw) i
odporność po szczepieniu jest tylko/aż na 10 lat
. I trzeba sobie to przypominać. Niestety nie ma tak jak w odrze, że raz i z głowy" - dodała.
"Współmałżonek oczywiście jest na to i na wszystko inne zaszczepiony z naddatkiem (w nocy gdy jest zupełnie ciemno nawet widać jak lekko świeci). Ja natomiast zdałam sobie sprawę, że skoro NAWET ON nie miał pojęcia o przypominających dawkach, to może ktoś kto mnie czyta - też o tym "zapomniał". Tak więc sprawdźcie swój stan zaszczepienia i kto tam chce niech się doszczepi (a kto nie chce - ten nie - wolny kraj)" - napisała.
Lekarka zamieściła też w jednym z wpisów kalendarz szczepień:

Hej, przypominamy tylko:

1. Szanujemy nawet ostrą dyskusję i wolność słowa, ale nie agresję. Przemocowe treści będą usuwane.

2. W komentarzach można swobodnie używać embedów z mediów społecznościowych.

3. Polecamy założenie konta, dzięki temu możesz zobaczyć wszystkie swoje dyskusje w jednym miejscu i dodać coś (👉 Sortownia), co trafi na stronę główną.

4. Jeżeli chcesz Donalda bez reklam, dołącz do naszych patronów: https://patronite.pl/donaldpl

STRONA GŁÓWNA »
NAJLEPSZE KOMENTARZE TYGODNIA