Eksperci ds. klimatu podkreślają, że
hodowla zwierząt
powoduje co najmniej
14,5 procent globalnych emisji CO2
, a produkcja mięsa generuje niemal 60 procent emisji gazów cieplarnianych pochodzących z sektora żywności. Co za tym idzie, ograniczenie spożycia mięsa jest konieczne do walki z ociepleniem klimatu.
Okazuje się jednak, że
lobby mięsne
niewiele sobie z tego robi. Z raportu fundacji Changing Markets Foundation wynika, że na platformie X w ciągu 14 miesięcy opublikowano aż
milion postów zawierających nieprawdy lub półprawdy
dotyczące produktów odzwierzęcych, a także ich
zamienników pochodzenia roślinnego
oraz mięsa komórkowego.
Fundacja zwraca uwagę, że w pojawiających się wpisach lobby mięsne próbuje zniechęcić do konsumpcji roślinnych zamienników mięsa, utrzymując narrację, że spożycie produktów na bazie soi jest "
niemęskie
" i uniemożliwia wypracowanie umięśnionej sylwetki kulturysty.
Co więcej, w materiałach publikowanych na X pojawiają się informacje dotyczące rzekomych korzyści płynących ze spożycia dużych ilości czerwonego mięsa oraz jajek. Dieta ta promowana też jest, jako idealna dla "
prawdziwych mężczyzn
". 20 procent przeanalizowanych przez fundację postów zawierało także treści wypełniające znamiona
greenwashingu.
Zauważono także, że lobby mięsne w ramach dezinformacji próbuje wzbudzić w czytelnikach wątpliwość co do zawartych w nich składników. Pojawiają się na przykład wpisy, w których mięso komórkowe nazywane jest "sztucznym" czy "fałszywym".