fot. East News
Wygląda na to, że
do grona celebrytów popierających Donalda Trumpa dołączył właśnie 50 Cent
. Raperowi nie spodobała się bowiem najnowsza
propozycja Joe Bidena
dotycząca podwyższenia podatków dla najbogatszych. Raper na swojego Instagrama wrzucił zdjęcie z kadrem z telewizji, na którym widać proponowane progi podatkowe.
"Ja odpadam. J***ć Nowy Jork, Knicksi i tak nigdy nie wygrywają. Nie obchodzi mnie to, że Trump nie lubi czarnoskórych"
- napisał.
"Nie chcę być 20 Cent-em" - pisze w kolejnym poście.
Wyższe stawki miałyby objąć osoby zarabiające ponad
400 tysięcy dolarów rocznie i
różnić się w zależności od stanu. W Kalifornii, New Jersey i Nowym Jorku stawki mogłyby wynosić nawet 60%, jednak - jak podkreślają eksperci - w rzeczywistości tak wysokich podatków nie płaciłby prawie nikt. Progi ustawowe nie obejmują różnego rodzaju odliczeń, ulg i potrąceń, a także wyjątków, takich jak niższe stawki od np. zysków kapitałowych.
Consequence of Sound przypomina, że
50 Cent jeszcze pół roku temu krytykował prezydenta
w szczególności za jego reakcję na pandemię.