Wczoraj Onet informował, że
Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów
wszczęła śledztwo w sprawie organizacji wyborów prezydenckich. Postepowanie dotyczyło sprawdzenia, czy organizacja wyborów w trakcie epidemii "sprowadza niebezpieczeństwo zagrażające zdrowiu i życiu wielu osób".
Po kilku godzinach o pojawieniu się informacji o wszczęciu postępowania, prokuratura poinformowała, że śledztwo w tej sprawie
zostało umorzone.
Jak donosi RMF24, postanowienie o wszczęciu postępowania i postanowienie o umorzeniu postępowania podjęło dwóch innych prokuratorów.
Portal
braci Karnowskich
wpolityce.pl
dotarł do
treści postanowienia
prokuratorskiego, dotyczącego wszczęcia śledztwa w sprawie sprowadzenia niebezpieczeństwa w związku organizacją wyborów prezydenckich.
Według serwisu dokument szokuje swoją formą. Został on nazwany "
świstkiem papieru
mieszczącym się na około jednej stronie maszynopisu".
Portal poinformował też, że prokurator nazywa się
Ewa Wrzosek.
"Prokurator z Prokuratury Rejonowej Warszawa - Mokotów - związana ze zbuntowanym i skrajnie upolitycznionym stowarzyszeniem Lex Super Omnia" - napisano w artykule.
Serwis braci Karnowski w artykule na temat prokurator
wytyka jej uczestnictwo w marszach i protestach środowiska sędziowskiego
, skierowanych przeciwko obecnej władzy.
Stwierdzono też, że twitterowe konto Ewy Wrzosek jest "pełne odezw
Gazety Wyborczej,
stowarzyszenia Iustitia, czy Lex Super Omnia".
"
Przeglądając profil Ewy Wrzosek
na twitterze ma się wrażenie, jakby przeglądało się
profile TVN24,
Gazety Wyborczej,
czy te należące do skrajnie upolitycznionych stowarzyszeń sędziowskich. Jaką mamy mieć gwarancję, że tak mocno zaangażowana prokurator będzie obiektywna w prowadzeniu danego śledztwa?" - pyta wPolityce.pl.