fot. East News
Włoski dziennik
Corriere della Sera
opublikował artykuł,
w którym twierdzi, że
liczba osób zarażonych koronawirusem w Lombardii może być nawet 10 razy wyższa od tej, którą podają władze w oficjalnych statystykach.
Według najnowszych danych z regionu, w związku z zakażeniem koronawirusem zmarło tam już
3095 osób, zaś 25 tysięcy jest zarażonych.
Dziennik powołuje się na słowa wirusologa z Mediolanu
Fabrizio Pregliasco,
według którego liczba zakażeń musi być znacznie większa, ponieważ śmiertelność w tym regionie jest o wiele wyższa niż np. w Wenecji Euganejskiej.
Dla porównania
wskaźnik śmiertelności na 100 tys. osób w Lombardii wynosi 9,6, zaś w Wenecji Euganejskiej - 1,1.
Jak podkreśla
Corriere della Sera,
w Lombardii
testy na obecność koronawirusa wykonywane są tylko osobom z objawami choroby,
tymczasem są również zakażeni bez symptomów, bądź tylko z lekkimi dolegliwościami, którzy nie są uwzględniani w oficjalnych statystykach.
Niektórzy eksperci uważają też, że
w tym regionie dzieje się coś dziwnego,
co trudno jest wyjaśnić. Zdaniem dyrektor laboratorium mikrobiologii klinicznej i wirusologii mediolańskiego szpitala Sacco Marii Rity Gismondo
wirus mógł ulec mutacji.
- W Lombardii dzieje się coś, czego nie rozumiemy. Hipotezy są różne, a jedna z nich jest taka, że wirus mógł ulec mutacji - stwierdziła z kolei wirusulog Ilaria Capua, wykładająca obecnie na uniwersytecie na Florydzie.