Kandydatka do Sejmu z ramienia Konfederacji Samuela Torkowska ostatnio skrytykowała działania obecnych liderów ugrupowania oraz "
odejście od rozumu i idei
na rzecz populizmu i chęci pozyskania głosów idiotów".
"Konfederacja poszła po głosy głupców, a przeciwnicy pokonali nas doświadczeniem. Kto by się spodziewał?" - napisała.
Torkowska wielokrotnie wyrażała swoje poparcie dla Janusza Korwina-Mikkego i Grzegorza Brauna, którzy podczas tegorocznej kampanii byli ukrywani przez swoich kolegów ze względu na ich kontrowersyjne wypowiedzi.
- Sztab Konfy kompletnie schował do szafy Grzegorza Brauna. Był to
największy as w rękawie Konfederacji
w tej chwili. Powinniśmy za każdym razem wypominać ludziom, że nikt inny, tylko Konfederacja, tylko Grzegorz Braun miał rację o tym całym covidowym zamordyzmie. To z niego robili durnia wszyscy cyrkowcy mass mediów, to on wszystko brał na klatę. A teraz został schowany do szafy? Co to ma być, żeby
panowie Bosak z Mentzenem zbierali laury?
- żaliła się.
Z jej relacji wynika, że sztab instruował kandydatów odnośnie tego, co mogą mówić, a czego nie.
- To ma być partia wolnościowców? Partia ludzi wolności i rozumu? - mówiła.