Szefowa sztabu
Koalicji Obywatelskiej
poinformowała, że sąd w trybie wyborczym oddalił pozew
Bezpartyjnych Samorządowców
przeciwko
Donaldowi Tuskowi.
Politycy formacji pozwali go za słowa określające ich jako "przystawkę PiS". Sąd uznał jednak, że był to "subiektywny komentarz" lidera KO i nie można mówić, że miał charakter "informacyjny".
Słowa o
"przystawce PiS" i "pomocnikach Kaczyńskiego"
padły podczas spotkania Tuska z wyborcami w Pile.
- My dobrze wiemy, kto założył ten komitet, kto go finansuje. Ale nie wszędzie w Polsce ludzie to wiedzą. Wiecie, Bezpartyjni Samorządowcy to fajnie brzmi. To oni tam będą może Rafała Trzaskowskiego szukali na liście, tak? To jest przystawka PiS. Mówię o tym w sposób absolutnie odpowiedzialny. To jest komitet, który ma pomóc PiS dalej rządzić - mówił Tusk.
Bezpartyjni Samorządowcy domagali się od Tuska
przeprosin
, we wtorek poinformowali natomiast, że złożyli
pozew
w trybie wyborczym. W środę
oddalił go
legnicki sąd. Głównym argumentem było to, że
wypowiedź padła na wiecu politycznym
.
"Wypowiedź Donalda Tuska miała charakter polityczny, na ogólnodostępnym wiecu. Uczestnik przekonywał swoich wyborców do swoich poglądów. Natomiast sąd uznał, że wypowiedź uczestnika miała charakter wiecowy, retoryczny i w szczególności oceniający. W ocenie sądu wypowiedź Donalda Tuska może być traktowana jako wypowiedź ocenna. Stanowiąc subiektywny komentarz. Nie należy w tym przypadku mówić o wypowiedzi o charakterze informacyjnym" - stwierdził sąd cytowany przez TVN24.
Przedstawiciele Bezpartyjnych Samorządowców przekazali PAP, że nie zgadzają się z orzeczeniem i będą składali
apelację
.
- Tusk kłamie, nie zgadzamy się z orzeczeniem sądu - powiedział Bohdan Stawiski, koordynator medialny Bezpartyjnych Samorządowców.
Bezpartyjni Samorządowcy to formacja, która powstała w 2014 roku, a jedną z jej pierwszych rozpoznawalnych twarzy był Paweł Kukiz. Od początku liderem BS pozostaje natomiast Robert Raczyński, prezydent Lubina. Początkowo działała głównie w województwie dolnośląskim, stopniowo rozszerzając swój zasięg. Od tego roku organizacja funkcjonuje już jako partia polityczna i udało się jej zarejestrować listy we wszystkich okręgach. Znaleźli się na nich jednak głównie samorządowcy i urzędnicy z województwa dolnośląskiego, gdzie - jak przypominają media - w 2018 roku Bezpartyjni Samorządowcy stworzyli
koalicję z PiS
.
Według sondaży Bezpartyjni Samorządowcy póki co nie mają szans na wejście do Sejmu, poparcie dla nich nie przekracza 4%.