Dziemianowicz-Bąk: Polacy z historią śmieciowych umów będą mogli wliczyć je do stażu pracy

Business Insider informuje, że

j finalizuje prace nad projektem, który pozwoli prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą oraz zatrudnionym na umowach cywilnoprawnych

.

Obecnie zgodnie z art. 302 Kodeksu pracy do okresu zatrudnienia wlicza się okres służby m.in. w takich służbach jak policja, UOP, ABW, czy AW. Resort pracy planuje dodać zapis, zgodnie z którym do okresu zatrudnienia wliczałoby się okresy:

indywidualnie lub w formie spółki cywilnej i

,

, a także umowy agencyjnej.

W związku z tym okres wykonywania pracy na podstawie umów cywilnoprawnych zawartych z obecnym pracodawcą zostałby zaliczony do tzw. zakładowego stażu pracy.

"Na skutek przyjęcia proponowanego rozwiązania osoba zatrudniona na umowę o pracę, która wcześniej świadczyła pracę na rzecz obecnego pracodawcy na podstawie np. umowy-zlecenia, z dniem wejścia w życie ustawy może uzyskać nie tylko uprawnienie do wyższego wymiaru urlopu, ale także dłuższego okresu wypowiedzenia, wyższej odprawy w przypadku rozwiązania umowy o pracę" - cytuje resort Business Insider.

Serwis podaje, że ministerstwo rozważa

. Pierwszy z nich zakłada, że będą wliczane tylko te okresy, w których dana osoba podlegała ubezpieczeniu rentowemu i emerytalnemu. W tym przypadku osoby prowadzące działalność gospodarczą nie będą miały wliczonego okresu, za który nie opłaciły składek, a powinny. Jeśli korzystały jednak z programów ulga na start czy ulga dla młodych do 26. roku życia, to wówczas okres ten zostanie doliczony.

Z kolei drugi proponowany przez resort wariant przewiduje brak warunku podlegania danego okresu ubezpieczeniom społecznym, jednak wprowadza różnicowanie wliczania okresów w zależności od przedstawianych dokumentów. Gdyby dana osoba nie mogła udokumentować, że w tym okresie opłacała składki, wówczas do stażu zawodowego liczyłby się tylko połowa danego okresu.

Projekt ma niebawem trafić do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów.

Informacje Business Insidera potwierdziła jeszcze wczoraj szefowa resortu pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk: