
fot. Unsplash
Z najnowszego badania Monitor Rynku Pracy od Randstad wynika, że najczęściej podawaną przyczyną chęci zmiany pracy jest
niezadowolenie z poprzedniego pracodawcy
, a nie z wysokości pensji. Jest to pierwsza taka sytuacja w historii badania, kiedy atmosfera w miejscu zatrudnienia staje się ważniejsza od pozostałych czynników.
Generalny poziom satysfakcji zawodowej wśród pracowników nie jest jednak niski.
54%
ankietowanych stwierdziło, że jest
"raczej zadowolone"
z wykonywanej pracy, natomiast
19%
z nich jest
"bardzo zadowolone"
. Brak satysfakcji wśród pozostałych badanych wynikał często z
warunków w miejscu pracy
lub panującej tam
atmosfery
.
- Niezadowolenie z poprzedniego pracodawcy bardzo często związane jest z m.in. toksycznym miejscem pracy, warunkami czy atmosferą - zauważył podczas prezentacji raportu rzecznik prasowy Randstad Mateusz Żydek.
W raporcie wskazano jednak, że pracownicy
nie zawsze czują się usatysfakcjonowani wynagrodzeniem
za wykonaną pracę. 37% respondentów było "raczej zadowolonych" z obecnego poziomu wynagrodzenia, natomiast 33% wskazało, że nie odczuwa ani zadowolenia, ani niezadowolenia. "Raczej niezadowoleni" stanowili 21% uczestników badania.
Badanie wykazało, że pracownicy nie zawsze decydują się wystąpić o
podwyżkę
. Najczęstszą przyczyną tej sytuacji miała być obawa, że nie byłoby to dobrze widziane przez pracodawcę, na co wskazało 24% ankietowanych. 23% badanych odpowiedziało natomiast, że w ich opinii pracownicy nie lubią rozmów o podwyżkach i starają się ich unikać.
Ci uczestnicy badania, którzy wystąpili o podwyżkę, najczęściej robili to
z dwóch przyczyn: z powodu wysokiej jakości własnej pracy oraz rosnących cen żywności i usług
. 46% badanych wskazało, że podwyżki były takie, jakich się spodziewali. 26% badanych uważało, że ich wysokość była nieco poniżej oczekiwań, a 15% przyznało, że były one zdecydowanie niższe. Zaledwie 10% ankietowanych odpowiedziało, że podwyżki były trochę wyższe od spodziewanych, a 3% - że zdecydowanie wyższe.
Jednocześnie w raporcie zaznaczono, że znalezienie nowego zatrudnienia w IV kwartale 2024 roku zajmowało średnio 3,2 miesiąca. W porównaniu z III kwartałem oznacza to wzrost o 0,2 miesiąca i był on najdłuższy w historii przeprowadzania tego badania.
- Rosną nam rejestry dłuższego czasu poszukiwania zatrudnienia - powiedział Mateusz Żydek. - Choć szanse znalezienia zatrudnienia w Polsce pozostają dobrze oceniane przez pracowników, to wciąż jest im trudniej o pracę, która spełnia ich oczekiwania i odpowiada na potrzeby - dodał.