Ratownik medyczny ze szpitala w Jastrzębiu-Zdroju Marcin Matura
opublikował na Facebooku zdjęcie karteczki, którą znalazł za szybą swojego samochodu. Jej autor każe ratownikowi "
wypier*** do szpitala", bo "zarazi całe osiedle"
.
"Jak pracujesz w szpitalu to tam siedź! Nie narażaj nas i naszych pociech! Nie roznoś wirusa! Wypier*** do szpitala! Tam jest twoje miejsce! Całe osiedle będzie zarażone przez ciebie ch***!
Nie chcemy tu zarazy
" - napisano w liście zostawionym za wycieraczką.
Ratownik oprócz zdjęcia dodał także kilka słów, w którym
życzy autorowi listu zdrowia i wytrwałości w walce z koronawirusem
:
"Dziękuję osobie, która zostawiła mi ten "piękny" list za wycieraczka mojego samochodu. Życzę Ci dużo zdrowia i wytrwałości z wirusem covid-19. Pamiętaj o całej sytuacji przy głupim przeziębieniu, kiedy będziesz zgłaszać się do jakiegokolwiek lekarza czy też ratownika.
Mam nadzieję że w tym momencie dopada Cię wyrzuty sumienia, jakich jeszcze kiedykolwiek nie miałeś
. Pozdrawiam i podziwiam za "odwagę", szkoda że nie podpisałeś się nawet swoim imieniem. A wszystkim innym chciałbym przekazać aby szanowali ludzi którzy walczą z wirusem.
Pracujemy dla WAS i WASZEGO zdrowia narażając swoje
" - napisał ratownik.
Super Express
postanowił porozmawiać o sprawie z ratownikiem.
- Ludzie, którzy w ten sposób traktują ratowników czy lekarzy, nie zdają sobie sprawy, jak wygląda nasza praca. Jesteśmy na pierwszej linii ognia, nie tylko w walce z koronawirusem, ale też w przypadku innych zdarzeń i wypadków. Gdy znalazłem tę kartkę za wycieraczką mojego samochodu, długo
biłem się z myślami, czy ją opublikować
. Wielu ludzi doradziło mi jednak, żebym to zrobił - powiedział Marcin Matura.
Ratownik dodał także, że po publikacji zdjęcie karteczki otrzymał wiele słów wsparcia:
-
Zaczęli się do mnie odzywać ludzie, których nawet nie znam
. Dają nam wszystkim, całemu personelowi medycznemu, słowa wielkiego wsparcia. Mówią, że będzie dobrze i że mamy się nie przejmować takimi ludźmi, jak adresat listu - powiedział.
-
Kocham pomagać innym, sprawia mi to wielką satysfakcję
. Od trzech lat pracuję również w Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku jako opiekun medyczny na oddziale neurologii z pododdziałem udarowym - dodał.