Wczora
j minister środowiska
odwołał
ze stanowiska
dyrektora Biebrzańskiego Parku Narodowego
Andrzeja Grygoruka.
-
To prawdziwa informacja
. Wracam z Warszawy, właśnie otrzymałem odwołanie z funkcji dyrektora - informował w środę wieczorem Andrzej Grygoruk. Według byłego już dyrektora nie przedstawiono mu powodów zwolnienia.
Do sprawy jeszcze wczoraj wieczorem postanowiło odnieść się ministerstwo środowiska. Stwierdzono, że decyzja o odwołaniu Grygoruka była konsekwencją ostatnio przeprowadzonej kontroli w Biebrzańskim Parku Narodowym:
- Decyzja o odwołaniu pana Andrzeja Grygoruka ze stanowiska dyrektora Biebrzańskiego Parku Narodowego
została podjęta po szczegółowej analizie wyników kontroli i audytu przeciwpożarowego
zleconego przez Ministerstwo Środowiska oraz przekrojowej ocenie działalności zarządczej - poinformował wieczorem rzecznik tego resortu Michał Gzowski.
Nowy dyrektor parku ma zostać powołany
w ramach konkursu ogłoszonego przez ministra środowiska
. Kandydat na to stanowisko musi posiadać wyższe wykształcenie i wiedzę z zakresu "spraw należących do właściwości dyrektora parku narodowego". Oprócz tego wymagany jest co najmniej 6-letni staż pracy, w tym co najmniej 3-letni staż na stanowisku kierowniczym.
Biebrzański Park Narodowy jest największym w Polsce obszarem chronionym. Podczas ostatniego pożaru ogniem zostało objęte
5,5 tys. ha bagiennych łąk i lasów
.
W akcji ratowniczej brało udział ok. 1,5 tys. strażaków zawodowych i ochotników wspieranych m.in. przez żołnierzy obrony terytorialnej, służby parkowe i leśne. Akcja trwała tydzień.
Były dyrektor parku
Andrzej Grygoruk był przekonany, że pożar na obszarze parku wywołał podpalacz.
W związku z tym ustanowił nagrodę w wysokości 10 tys. zł za wskazanie sprawcy. Następnie do nagrody dołożył się wójt gminy Sztabin oraz osoby prywatne. Obecnie kwota nagrody sięga 126 tys. zł.