fot. Pixabay @myriams-fotos / Facebook @rutkowskirobert / X @donaldtusk
Od kilku dni coraz głośniej jest na temat obecności
fentanylu w Polsce
. W połowie czerwca minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała, że wprowadzi system
monitoringu przepisywanych przez lekarzy opioidów
. System już działa. Monitoring polega na tym, że informacje o receptach na opioidy są bieżąco analizowane przez Centrum E-zdrowie. Jeśli ktoś takich recept w ostatnim czasie otrzymał dużo, ta informacja trafi do Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, a następnie będą się nią mogły zająć organy ścigania.
Kilka dni temu policjanci z Poznania zatrzymali lekarkę, która sprzedała kilkaset recept na opioidy, w tym na fentanyl. Wartość refundowanych leków miała wynieść nawet 450 tys. złotych. Sprawa ciągnęła się od ubiegłego roku.
Walkę z fentanylem i przestępstwami narkotykowymi kilka dni temu zapowiedział także sam premier Donald Tusk:
Choć o fentanylu jest od jakiegoś czasu głośno ekspert, psychoterapeuta uzależnień Robert Rutkowski uważa, że fentanyl w Polsce wciąż zażywany jest bardzo rzadko i
nie jest on takim problemem jak, chociażby uzależnienie od alkoholu
. Dodał, że w ostatnich dniach to media straszą fentanylem:
"Dostaje codziennie kilka zaproszeń z mediów, aby skomentować sytuację dot. fentanylu w Polsce. Dzisiaj jeden z dziennikarzy z wiodącej stacji tv, po wysłuchaniu mojej odmowy dodał, że całkowicie prywatnie chce się podzielić osobistą refleksją, że ma poczucie, że media chyba bardziej szkodzą, niż pomagają histerią wokół tego tematu. Odpowiedziałem mu, że skoro taki wewnętrzny głos się pojawił, to warto go posłuchać. Ujmę to wyraźnie i konkretnie. W Polsce
nie ma żadnej plagi, epidemii czy pandemii fentanylowej
. Od 10 lat mam pacjentów opioidowych zza oceanu i z Polski, od dawna monitoruję raporty unijne oraz amerykańskie i poza UK i Irlandią, gdzie zanotowano delikatny wzrost, nigdzie indziej poza USA nie ma żadnych sygnałów świadczących o jakiejkolwiek pladze, jak to ujął dzisiaj jeden z portali" - twierdzi ekspert.
"
Rozumiem, że z clickbajtów są profity, ale są granice rozsądku
. Śmierć pięciu młodych Polaków z powodu przedawkowania fentanylu to dramat dla najbliższych, ale
każdego dnia w Polsce umiera 110 osób z powodu kontaktu z alkoholem
, a 200 ląduje na SOR. Może nad tym warto się uważniej pochylić, gdyż Polska nie stosuje się do żadnych zaleceń WHO w kwestii zmiany podejścia do alkoholu, a politycy każdej opcji, zgodnie w tej kwestii całkowicie nabrali wody w usta" - dodaje.