BBC opisuje historię
chińskiego dysydenta
, który próbował
zbiec do Korei Południowej na skuterze wodnym
. Mężczyzna to działacz na rzecz praw człowieka. Straż Przybrzeżna Korei Południowej zatrzymała mężczyznę, gdy pokonał już
300 km
przez Morze Żółte. Podczas wyprawy skuterem posiłkował się on
lornetką i kompasem
, jednak ostatecznie utknął na morzu.
Lokalne media podają, że aktywista, o którym mowa to
Kwon Pyong, krytyk prezydenta Xi Jinpinga
. Był już skazywany przez chińskie władze za krytykowanie prezydenta. Informację tę potwierdził w rozmowie z AFP Lee Dae-seon z organizacji pozarządowej Dialogue China.
Straż przybrzeżna, która zatrzymała mężczyznę podała, że ubrany był on w kamizelkę ratunkową i kask. Swoją podróż miał rozpocząć z prowincji
Szantung
, holując za skuterem
pięć beczek paliwa
.
W ostatnich latach Pekin coraz częściej stosuje wobec aktywistów zakaz opuszczania kraju. Dysydenci mają spory problem z opuszczeniem Chin ze względu na to, że wiele krajów w Azji Południowo-Wschodniej, które popiera politykę prowadzoną przez chińskie władze i
nie przyjmuje już osób ubiegających się o azyl.
W zeszłym miesiącu znany chiński prawnik zajmujący się prawami człowieka Lu Siwei został schwytany w Laosie i zawrócony do Chin. Chciał przedostać się do żony i dzieci, które przebywają obecnie w Stanach Zjednoczonych.