We wtorek
Mateusz Morawiecki
ogłosił nowy program
"Pod biało-czerwoną"
, w ramach którego rząd chce finansować
budowę masztów do prezentacji flagi narodowej
w każdej gminie. Ma to być forma upamiętnienia zwycięstwa nad armią bolszewicką w Bitwie Warszawskiej. Inicjatywa zakupu masztu i flagi ma należeć do
mieszkańców
, którzy za pośrednictwem rządowej strony mają podpisywać się pod wnioskami o ustawienie masztu w swojej gminie.
W gminach do 20 tys. mieszkańców musi zostać zebranych przynajmniej 100 podpisów, w gminach do 100 tys. mieszkańców - przynajmniej 500 podpisów, a w gminach powyżej 100 tys. mieszkańców - przynajmniej 1000 podpisów.
Jak się okazuje, projektem masztowym kieruje
Adam Andruszkiewicz
, wiceminister cyfryzacji. Na zamieszczonym w mediach społecznościowych nagraniu zachęca Polaków do udziału w akcji.
- Czy chcielibyście, żeby w waszej gminie, w waszej miejscowości stanął
piękny masz z biało-czerwoną flagą, która będzie powiewać nad waszą małą ojczyzną?
Jeśli tak, mamy dla was propozycję - zachęca Andruszkiewicz.
- Chcemy, aby we wszystkich miejscowościach w Polsce, we wszytkich gminach w naszej kochanej ojczyźnie cały rok powiewała biało-czerwona flaga na takim pięknym maszcie - dodaje.
Tymczasem Radio Zet dotarło do szczegółów dotyczących kosztów programu i podaje, że
jeden maszt ma kosztować około 4 tysiące złotych
. Jeśli maszty - zgodnie z zapowiedziami Morawieckiego i Andruszkiewicza - miałyby stanąć w każdej gminie w Polsce, koszt całego projektu wyniósłby 10 mln zł.