Przedwczoraj
Rosja
zrzuciła z samolotów bomby na ukraiński szpital dziecięcy w
Mariupolu
. W środku były dzieci i kobiety w ciąży. W wyniku ostrzału zginęły 3 osoby, w tym dziecko.
Wkrótce potem w mediach społecznościowych pojawiło się wiele wpisów, w których bezpośrednio oznaczano YouTube i inne duże serwisy, na których nadal wyświetlane są rosyjskie kanały i reklamy, by uniemożliwiono im to.
YouTube
postanowił odpowiedzieć na te wezwania i wczoraj z rosyjskiej wersji serwisu usunięto wszystkie funkcje związane z
monetyzacją
. Od teraz rosyjskie kanały nie mogą już zarabiać na YouTube.
Posunięcie to spotkało się z uznaniem wielu internautów:
Nie wszyscy jednak zgadzają się z tym podejściem. Wiele osób wskazuje, że tego typu działania nie uderzają w rosyjskie władze, a w obywateli, którzy nie mają nic wspólnego z atakiem na Ukrainę: