fot. Shutterstock
W kwietniu
niemiecki prezydent
, Frank-Walter Steinmeier wybrał się
w podróż do Turcji
. Chciał tam zaprezentować przykład udanej tureckiej emigracji do Niemiec. Na pokład samolotu zaprosił Arifa Kelesa,
właściciela berlińskiej budki z kebabem
. Miał on przygotować
kolację
dla niemieckiego ambasadora w Stambule. Nietypowy ruch niemieckiego prezydenta przykuł uwagę dziennikarzy i internautów i został określony mianem
"kebabowej dyplomacji"
.
Od jakiegoś czasu pomiędzy
Turcją a Niemcami trwa spór o kebab
. W 2022 roku Międzynarodowe Stowarzyszenie Kebabów z siedzibą w Stambule złożyło wniosek o
wpisanie kebabu na unijną listę "gwarantowanych tradycyjnych specjałów"
. Jeśli faktycznie tak się stanie, wówczas mięsa na kebab będą musiały być produkowane w całej UE według jednolitych i restrykcyjnych zasad. Pomysł ten
nie spodobał się Niemcom
.
Ministerstwo Rolnictwa obawia się negatywnych konsekwencji dla niemieckich producentów. Krytykuje ono fakt, że turecki wniosek wyklucza wykorzystanie cielęciny i młodej wołowiny oraz mięsa indyczego do produkcji kebabu. Te rodzaje mięs cieszą się w Niemczech niemałą popularnością.
We wniosku złożonym przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Kebabów z siedzibą w Stambule wskazano, że
kebab musi składać się z mięsa cielęcego ze zwierząt w wieku co najmniej 16 miesięcy lub mięsa z nóg i/lub grzbietu owiec w wieku co najmniej sześciu miesięcy.
Alternatywą miałby być także kebab z kurczaka, który musiałby być zrobiony z piersi kurczaka i/lub udek z kurczaka. Określono także skład marynaty, w której moczone jest mięso.
W niemieckich kebabach popularna jest mielona wołowina lub cielęcina. Jeśli wniosek stowarzyszenia kebabów zostałby pozytywnie rozpatrzony, wówczas mielona wołowina zostałaby zakazana lub potrawa musiałby nosić inną nazwę:
"Jeśli UE zatwierdzi turecką inicjatywę dotyczącą kebabu, będzie to również koniec kebabu warzywnego" - podaje serwis berliner-kurier.de.
- Kebab należy do Niemiec. Każdy powinien móc sam decydować o tym, jak jest tu przyrządzany i spożywany. Nie potrzeba żadnych specyfikacji ze strony Ankary - niemiecki minister rolnictwa Cem Özdemir.
Stowarzyszenie Tureckich Producentów Kebabu w Europie twierdzi, że potrwa ta została po raz pierwszy wyprodukowana w Berlinie w 1972 roku przez tureckiego robotnika Kadira Nurmana.
Komisja Europejska, która zajmuje się sprawą, prawdopodobnie
zleci konsultacje w celu rozstrzygnięcia sporu
. Jeśli nie uda się go rozstrzygnąć polubownie, wówczas sprawą powinna się zająć komisja złożona z przedstawicieli państw członkowskich UE, która zdecyduje, czy KE powinna zatwierdzić wniosek, czy nie.
Branża kebabów ma się całkiem nieźle, dlatego wniosek Międzynarodowego Stowarzyszenia Kebabów z siedzibą w Stambule wywołuje takie kontrowersje. Branża generuje około
2,4 miliarda euro rocznej sprzedaży w Niemczech
i około 3,5 miliarda euro w całej Europie. W niemieckich barach i restauracjach z kebabem zatrudnionych jest ponad 60 tys. osób. Warto nadmienić, że w całej Europie produkuje się około 400 ton mięsa kebabu dziennie.