Rząd
USA
informuje, że
północnokoreańscy hakerzy
podsłuchują banki na całym świecie, by dokonywać
oszustów poprzez przelewy
i spowodować, że bankomaty będą wypłacały gotówkę.
Cztery agencje federalne Stanów Zjednoczonych: USCYBERCOM, FBI, Departament Skarbu i CISA wystosowały specjalny alert bezpieczeństwa cybernetycznego, w którym przekazały, że
od lutego 2020 roku zaobserwowały wzrost aktywności
północnokoreańskich hakerów.
"Od lutego 2020 r. Korea Północna wznowiła działania wymierzone w banki w wielu krajach w celu zainicjowania oszukańczych międzynarodowych transferów pieniężnych i wypłat gotówki z bankomatów" - napisano w alercie.
Amerykańskie organy ścigania działania hakerów określili
mianem kampanii "Szybka Kasa"
. Oskarżają o nią północnokoreańską agencję szpiegowską.
W ciągu ostatnich kilku lat władze USA i firmy zajmujące się cyberbezpieczeństwem z sektora prywatnego obwiniały Koreę Północną o włamania do wielu banków w Azji, Ameryce Południowej i Afryce.
"Północnokoreańskie podmioty działające w sektorze cybernetycznym wykazały się wyobraźnią w dostosowywaniu swojej taktyki do wykorzystywania sektora finansowego, jak i każdego innego sektora poprzez nielegalne operacje cybernetyczne" - przekazał w oświadczeniu Bryan Ware z Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA.
Eksperci ds. bezpieczeństwa cybernetycznego i analitycy polityki zagranicznej stwierdzili, że
tego typu operacje hakerskie są prowadzone w celu pomocy w finansowaniu północnokoreańskiego rządu
.
"Ciągłe ataki są dowodem na to, że reżim potrzebuje środków, a także świadczy to o ich technicznych możliwościach i determinacji" - powiedział Reutersowi Vikram Thakur, dyrektor techniczny amerykańskiej firmy Symantec zajmującej się bezpieczeństwem cybernetycznym.