fot. Facebook/Ratujmy drzewa na Śląsku Cieszyńskim
Na facebookowym profilu "Ratujmy drzewa na Śląsku Cieszyńskim" pojawiły się wczoraj zdjęcia z
Cieszyna
, na których widać przymocowane do drzew flagi. Jak się okazuje, była to część "dekoracji" na procesję
Bożego Ciała
. Sprawa wzbudziła kontrowersje, ponieważ drzewa zostały uszkodzone, aby powiesić na nich metalowe elementy. Proboszcz parafii przyznaje, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.
Flagi: papieskie, maryjne i Polski przymocowano do
klonów
rosnących przy ulicy Kościuszki, gdzie znajduje się kościół pw. Imienia Najświętszej Marii Panny przed czwartkową procesją Bożego Ciała. Metalowe elementy przykręcono wkrętami.
"Czy ktoś wydał zgodę na takie działanie - trudno powiedzieć, ale dla takiego kaleczenia drzew trudno znaleźć usprawiedliwienie" - skomentował facebookowy profil Ratujmy drzewa na Śląsku Cieszyńskim.
Jak podaje Polsat News, sprawą zajmuje się już
Miejski Zarząd Dróg
.
- Ustalamy, czyje są drzewa, na czyjej działce rosną i potem podejmiemy stosowne działania: usunięcie uchwytów oraz zbadanie tego, w jakiej kondycji są drzewa. Na pewno będziemy dążyli do tego, żeby klony wyglądały tak jak przed procesją Bożego Ciała - powiedział w rozmowie z Polsat News zastępca burmistrza Cieszyna Krzysztof Kasztura.
Proboszcz
parafii mówi natomiast, że choć to nie on zlecił przywiercanie elementów do drzew, bierze odpowiedzialność za tą sytuację i nie powinna mieć ona miejsca.
- Nie kazałem tego zrobić, ale wiadomo, że jeżeli jestem proboszczem parafii, to ja jestem za to odpowiedzialny. Nie powinno się to było zdarzyć. Ne zdążyłem na to zareagować - mówi Polsatowi.